Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

kilolek, możesz na początek sama mu zrobić.

boje się normalnie nie wiem czego, ale się boję, może z czasem się przekonam tzn na pewno się przekonam i będę sama gotować ale na razie poprzestanę na słoiczkach zwłaszcza, że nie mam w tej chwili dojścia do ekologicznych składników.

A ja zastanawiam się nad tym
http://allegro.pl/item350189523_wozek_h ... mi_e_.html
tylko, że ciężki i to jest duzy minus.
albo w wersji 4-kołowej wtedy jest lżejszy
http://allegro.pl/item351897600_wozek_h ... ys12h.html
a jak nie to chico ct04

[ Dodano: 2008-04-28, 23:31 ]
Jestem załamana weszłam na wagę od porodu... przytyłam 5 kg!!!!! przecież normalnie kobiety chudną po porodzie, więc czemu ja tyję????

nie moge napisac tej pracy...mam 2 strony, a jutro o 15 musze oddac 5 i streszczenie po rosyjsku, kombinujemy z kumpela przez gadu, ale nic nie idzie tj. stan mojej wiedzy na temat "Wisniowego sadu" jest wyższy niż jej, a mój jes niezwykle kiepski...ech no musze pisac teraz bo rano trzeba bedzie poszaleć z Lenuchą Na szczęście w środę do mamusi jadę

[ Dodano: 2008-04-29, 03:53 ]
a ja nadal piszę....

Janiolek, współczuję , naprawdę wiem co to znaczy i trzymam za ciebie kciuki

kilolek, fajny ten wózeczek tylko jakoś nie mogę się przekonać do wózka w którym nie widzę swojego maleństwa

Ale się dziś wyspałam. Poszłam spać po NA wspólnej. Tymonek obudził się o 2 na jedzonko a potem dopiero po 5i wzięłam go do siebie i spaliśmy do 8.40. Normalnie jak nigdy

czemu ja się nie potrafię wcześniej zebrać...jasny gwint jeszcze 2 strony, a już nie mam o czym pisać muszę się pospieszyć, bo mam jakieś 3 godziny...masakra...
Spałam 2,5 godziny, miałam nadzieję, że jak przyjdę do domu to padnę na pysk w drzwiach, ale muszę się pakować, bo jutro po zajeciach jedziemy do Sosnowca

[ Dodano: 2008-04-29, 14:04 ]
Mam!!! Lece na zajęcia

[ Dodano: 2008-04-29, 18:03 ]
Ufff praca oddana a ja padam...ale chce mi się sprzątać Oj robie kawe i do roboty poki Lenka sobie lula na balkonie

I ja się dzisiaj wreszcie wzięłam do doboty. Posprzątałam całe mieszkanko, nawet podłogi pomyam, co wstyd się przyznać ostatn raz robiłam na święta
Ale doła mam potwornego ( z powodu mojej wagi). Wczoraj poszłam wieczorem do mamy, a ona w przedpokoju ma takie duże lustro (ja się jeszcze nie dorobilam) jak ja się w nim przejrzałam to normalnie zdębiałam no potwór normalnie! Przyleciałam do domu i szybko na wagę i kolejny szok gdyby nie @ która mnie od 2 dni dręczy to bym normalnie pomyślała, że w ciązy jestem -tyle tylko, że na oko wygląda to na jakiś 8 miesiąc, a Kubuś ma dopiero 6! No załamka poradźcie, jak tu schudną! Nie mogę ic w domu powiedzieć, bo zaraz mój mąż krzyczy, żebym dała małemu butle, przeszła na dietę i zaczęła porządnie ćwiczyć. aż taką egoistką nie jestem! A jeśli chodzi o ćwiczenia to i tak nie mam na nie czasu a jak już mam czas to nie mam siły. Chyba potrzebny mi cud. uhhhhhhhh
Jakby mojego wagowego doła było mało zmężem zów wojna podjazdowa. ŁAżę ryczę po kątach. Dzisiaj rozryczałam się w parku na widok jakiejś bliżej nie znanej mi rodzinki
A do tego Kubek od 3 dni strasznie marudzi i na okrągło cyca chce. Nie wiem o co mu biega. Jabłuszko oczywiście nie ruszone czy raczej starannie wyplute na mamusię i tatusia mimo, że obeszłam całe miasto żeby mu specjalnie słodkie kupić ale w ciągu dnia nawet 3 razy herbatkę z butli popił (po 50 ml ale zawsze)
No i zapomniałam się pochwalić, że wczoraj pierwszy raz sam usiadł! W wózku! Taki był zadowolony i gadał sbie a po 15 min się zmęczył i opadł. Potem się okropnie wściekał, bo nie umial drugi raz usiąść - zapomniał bidulek jak to zrobił

[ Dodano: 2008-04-29, 21:12 ]
jest sposób na dziewczynkę http://dziecko.onet.pl/9228,4,4,chlopie ... tykul.html
generalnie moje panie za dużo jemy od razu widać kto sobie pozwala

kilolek, a jak jesz tak na codzień? Ja jestem potwornym leniem i ćwiczenia niezbyt mi leżą, no może z wyjątkiem jogi, ale dawno tego nie robiłam. Joga mi pasuje, ale te wszystkie medytacje to już nie dla mnie Akurat takie cuda mi psują, bo jestem naturalnie dosyć rozciągnięta.
A poza tym to dietka lekkostrawna i spadnie ze 2 kilo
A jak siadł Kubuś? Tak opisz dokładniej. Tak z zupełnie leżenia zrobił siup??
Lenka za to cały czas tyłeczek w górze i próbuje raczkować. Troszkę się przewraca jeszcze, ale idzie jej super. Chyba troszkę wcześnie jak na raczkowanie, poza tym miala być przez swoje serduszko mniej ruchliwa (aż boję się pomyśleć co by było gdyby była bardziej ruchliwa niz jest)

No generalnie jem dużo ale za to raczej zdrowo, bo Kubuś ma dietę eliminacyjną ze względu na alergię i nie wolo mi nic co zawiera konserwanty. Na śniadanie z reguły jem jakiś owocowy słiczek dla niemowląt z pokruszonym herbatnikiem, koło południa jakieś kanapeczki. Poza tym na obiad z reguły robię pieczyste, czasem coś usmażę. Staram się powstrzymywać od słodyczy ale ciężko mi to idzie.
A z tym siadaniem to było tak: kładłam Kubusia do wózka (oparcie miał na półleżąco) i jak opadał to tak śmiesznie odbił się od oparcia i po prostu sobie usiadł. Co prawda musiał się łapkami podpierać ale szło mu całkiem nieźle.

kilolek, mam koleżanke która identycznie jak Ty nażeka na swoja wage a przeciez doskonale wiesz ze musisz sie odzywiac dla Kubusia zeby miec pelnowartosciowe mleko. Pomyśl ze jesteś super mamą a super mamy zawsze są piękne A poczekaj az Kubus zacznie raczkowac a pozniej chodzic - a Ty wszedzie za nim to waga sama spadnie niewiadomo kiedy i gdzie :) zobaczysz wspomisz moje slowa. Ja tez przytylam 2 kg ostatnio no ale cóz przeciez jak jestem glodna to nie bede sie katowac

kilolek, to Lenka tak robi jak ją sadzam do jedzenia w foteliku. Wszystko fajnie, ale jak tak siedzi to się bardzo chwieje i ciężko łyżeczką trafić
Nic nie spakowałam a chce iść lulu....nie mogę się zdecydować jakie ubranka wziąć dla małej i tyle z tego wychodzi.
Oj biedna jestem...To trzeci raz od narodzin Lenki kiedy się tak masakrycznie nie wyspałam - i po raz trzeci przez głupie prace zaliczeniowe.

ja się notorycznie nie wysypiam Kubuś oststnio zacząl jadać tylko 1 raz w nocy, niby fajnie ale jak je tylko az to wstaje o 6,00 a ja już chyba jestem na to za stara nie mam tyle energii.
Co do chudnięcia to już nie wierzę w żadne zapewnienia. Najpierw mnie wszyscy zapewniali, że po porodzie schudnę co najmniej 11 kg bo tyle waży dziecko z wodami itd, potem że jak będę karmić to dziecko wyciągnie, potem, że przy dziecku jest tyle roboty że się chudnie nie wiadomo kiedy i co? nic! Zamiast chudnąć, ja wciąż tyję myślę, że to może być przezhormony. Alergolog kazała mi prowadzić dzienniczek tego co jem i jak na to patrzę to wcale nie jest tak dużo tego jedzenia no i lekkostrawne i nie tłuste, więc ja nie wiem skąd to się bierze.
anetkajur nie mogę sobie pomyśeć, że wyglądam pięknie jako mama, bo wyglądam na prawdę strasznie. Niektóre kobiety ładnie wygladają mimo tuszy, ale nie ja. W dodatku kompletnie nie mam się w co ubrać (z rozmiaru 38 skoczyłam na 44) nie mogę nic dostać w takim rozmiarze więc chodzę w ciuchach ciążowych.