Strona 96 z 223

: 04 kwie 2011, 11:25
autor: matikasia
Milenka tez lubi ale jakoś szybko schodzi i patrzy czy coś zrobiła, także u nas to jeszcze potrwa :ico_haha_01:

W poprzednim mieszkaniu miałam nie dywany a wykładziny na stałe. Oduczaliśmy Matiego jak skończył 1,5 roku i ciągle je prałam, ale teraz nie żałuję, bo wszyscy czekali aż się ociepli, a my już w marcu zanim ciepło się zrobiło na 2 latka byliśmy całkowicie bez pampersa. Miesiąc później również na noc bez.

Magda
to może będzie z wózkiem tak jak u Isi :ico_sorki:

Mati już 2 razy wymiotował. Milenka usnęła. Obiadu nie robię bo jest z wczoraj, ale dla zabicia czasu zrobiliśmy razem faworki. Nie wiem czy potrzebnie bo Mati zjadł jednego i na razie mu nie kazałam więcej.
Idę jakąś zupę ugotować na jutro.

[ Dodano: 2011-04-04, 11:55 ]
Jezu dziewczyny jadę do szczecina. Z babcią jest źle..........T leci już z pracy do dzieci.

: 04 kwie 2011, 12:10
autor: Magda33
Z babcią jest źle
matko jedyna, trzymam kciuki żeby się poprawiło :ico_noniewiem:
może będzie z wózkiem tak jak u Isi
mam nadzieję, że nie, bo na szczęście nie trzymamy go w domu :-)

: 04 kwie 2011, 12:41
autor: isiawarszawa
matikasia zdrowia dla babci!

u mnie oli tez wczoraj zaliczyła "glebe" i to na dworze na chodniku, ale upadła jakos tak na rączki (dłonie) i twarzą że nawet śladu nie ma naszczescie

my juz po spacerze, oli spi, święty spokoj mam :)

: 04 kwie 2011, 12:54
autor: Magda33
święty spokoj mam :)
:-D

[ Dodano: 2011-04-05, 08:51 ]
Witam,
myślałam, że będę miała lekturke do czytania, a tu cisza :ico_noniewiem: Ja ledwo żyję, bo spałam dzisiejszej nocy moze godzinę :ico_placzek: Zośka przeszła samą siebie, ale tym samym doprowadziła, że żegna się z cycusiem już dziś. Jak tylko przyszłyśmy do domu ze żłobka, to było cycy, cycy. Dałam cyca, pociumkała, potem trochę się pobawiła, a ja zajęłam się szykowaniem jedzenia, za chwilę znowu cycy i aż mnie zaczęła szarpać za bluzkę, mówię jej, ze nie teraz, bo szykuję obiad, a ta dostała histerii :ico_olaboga: ale byłam twarda, potem zobaczyła jajka i chciała jajko, wiec jej ugotowałam i wciągnęła całe z bułką i potem jeszcze gołąbka. Potem kąpiel i do spania, a ja relaksik w wannie z maseczką i ksiażką :-D Około 22-ej potworek się obudził i znowu cycy :ico_olaboga: i jak nie chciałam dać to ryczała okropnie i myślałam, że sąsiedzi w końcu przyjdą do nas, dałam jej cyca i wisiała tak do 3-ej nad ranem :ico_szoking: bo co próbowałam wyjać, to ryk. Myślałam, że padnę ze zmęczenia i w końcu mówię, że cycuś blee i wiecie, że zadziałało, odwróciła się, zrobiła pa pa i poszła spać. W szoku byłam, rano też powiedziałam, że cycuś blee i też nie chciała :-D Zobaczymy jak będzie po południu... :ico_noniewiem:

: 05 kwie 2011, 10:26
autor: isiawarszawa
Magda33, powodzenia z papa cycy, u nas sukcesów nocnikowych praktycznie wcale z tym że coraz czesciej przychodzi mowi mama sisi i ciągnie mnie za reke do nocnika, i sciągać majty chce i siedzi, co prawda jeszcze nie zrobiła siku na nocnik ale nie ucieka z krzykiem od niego, a jak wstanie i nie ma siku to rozkłada rece i mowi nie ma, no zobaczymy jak to dalej bedzie, moze wkoncu załapie

: 05 kwie 2011, 11:46
autor: Magda33
u nas sukcesów nocnikowych praktycznie wcale
isia, właśnie takie zachowanie to wielki sukces, Oli kojarzy już sisi z nocniczkiem, wie co się do niego robi, więc jeszcze trochę cierpliowści i nocnik będzie z zawartością :-D :ico_brawa_01:

: 05 kwie 2011, 14:25
autor: isiawarszawa
Magda33, no w sumie masz racje, bo nie oczekiwałam że odrazu z dnia na dzien sie nauczy

: 05 kwie 2011, 15:39
autor: wiolaw
witam

ja już dzis obrobiona ,
czekam teraz na wizyte koleżanki , bo zadzwoniła czy może przyjechać na ploteczki :ico_oczko:

Magda33, oj to masz się z tym cycusiem, mój nie jest tak uporczywy , wieć nadal karmię , bo to lubię :ico_wstydzioch:

isiawarszawa, nocnikowanie wkońcu sie uda ,
my jeszcze nie zaczeliśmy ,musze najpierw zakupić nocniczek :ico_wstydzioch:

choroby nas sie trzymaja nadal, dziś rano jak wstałam to myślałam ,że mam żyletki w gardle i nos mam zapchany na maksa ,
Ala już lepiej , ale najlepiej Lolek , bo już nie kaszle i tylko lekki katarek ma

: 06 kwie 2011, 07:04
autor: Magda33
Witam z rana,
informuję, że od wczoraj jesteśmy bez cycusia :ico_placzek: poszło łatwo...tzn. z Zosią, bo mi szkoda...w końcu kończy się kolejny cudowny etap w życiu...ech... Najważniejsze, ze cycuś ble zadziałało i ZOsia mimo, że czasem powie cycy, to jak chciałam jej dać, to mówiła nie :ico_brawa_01: Zosia na noc wypiła butlę mleka i zasnęła natychmiast, przed popłakała trochę, ale tylko dlatego, że zabrałam jej guziki którymi się bawiła, za to ja trochę popłakałam, bo też uwielbiałam karmić, ale kiedyś trzeba było skończyć. Męczyło mnie tylko to, że ostatnio domagała się cyca non stop i nie miałam chwili dla siebie i w nocy ssałaby i ssała, a ja w pracy ledwo siedziałam, bo wiecznie byłam niewyspana. Płakać mi się chciało, jak mała zakryła mi bluzką cycusie i jeszcze powiedziała pa pa i przesłałą całuski, takie jej pożegnanie z mleczkiem mamusi :ico_placzek:
myślałam ,że mam żyletki w gardle i nos mam zapchany na maksa
ja właśnie tak miałam w weekend i do tego gorączka :ico_chory: ale juz lepiej, gardło pobolewa, ale nie jest źle, tylko ten nochal zatkany.


kurcze, matikasia się nie odzywa, mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzyło :ico_noniewiem:

: 06 kwie 2011, 19:34
autor: wiolaw
hejka

a co tu takie pustki
ciepło na dworze to i mało w domku się bywa , chociaz dzis nie było słonka tylko tam pochmurno a traz już pada , ale dobrze że teraz a nie w dzień
ja dzis trochę popracowałam , oczywiście Loluś ze mną zabawia klientki i jakos tak czas wszystkim szybciej mija :ico_oczko:

teraz czas na kompiel, chociaż wszycsy tak dychamy i gilamy że lepiej sie nie rozbierać ,ale chociaz nonono trzeba umyć :ico_haha_02:

Magda33, podziwam za wytrwałość, ale i Zosi łatwo poszło :ico_brawa_01: