WITAJCIE, WITAJCIE KOCHANE, już jestem wśród was, steskniłam sie za naszymi pierdułkami
ALE DZIEęCZYNKI NIEPOSTARAłYśCIE SIę,MYśLAłAM żE BęDę MIAł TYLE DO CZYTANIA, A TU CIEńKO, co jest- do roboty
No a u nas- po wizycie przyjaciół też z dwoma szkrabami w wieku naszych naprawdę
superowsko (wstęp do parapetówki zaliczony) mi zostało tylko piwko carmi, ale co tam też może być ,raz na jakiś czas
W czoraj był jeszcze z nimi długi spacerek, bo pogoda była wymarzona do tego, dziciaszki się wybiegały, ach jak przyjemnie było:525:
w końcu człowiek się oderwał od szarej rzeczywistości
A MISIEK choć z nami niebalował bo przecież dzieciaszki poszły spać o 20 to następnego dnia obudził się o 8:30 także się wyspałam, hi,hi
__DOMI__, współczuję ci tej męczarni, człowiek jest pózniej zmęczony, rozdrażniony, ale trzeba to znieść (każde dziecko inaczej przechodzi te ząbkowanie), ja np. ze starszym synkiem niemiałam żadnych problemów tyle tylko że robił mi często kupki, fuj...a z Michasiem...widzę,że jak narazie jest podobnie zobaczymy jak będzie dalej
No teraz Misiek poszedł spać, a ja muszę
,ale zaś potem wletę, buziaczki!