
Ale wam fajnie że juz zaczynacie kolekcjonować rzeczy dla waszych kruszynek


Co do porodu i znieczuleń - pomimo długiego i meczącego porodu, nie zdecydowałabym sie na cesarke (oczywiąscie jesli byłaby medyczna potrzeba to tak), co do znieczulenia w kręgosłup - nie brałam i teraz tez nie mam zamiaru - nie chce ryzykować nawet minimalnie a ból jest owszem, ale do przeżycia - od bóli porodowych jeszcze nikomu nic nie było a po cc czy znieczuleniu i owszem - po co więc ryzykować? Owszem komfort może i jest, ale ja osobiście wolałam przetrzymać te kilka godzin (27)
