Awatar użytkownika
abegano
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1691
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:39

problem natury psychologicznej

01 lut 2011, 00:10

witajcie kochane
mam taki trochę dziwny probem. Moje menżo chciałby mieć drugiego dzidziusia. Ja... właśnie nie wiem. Z jednej strony nie widzę większych problemów, tylko boję się że... przestanę kochać moją córę. Tzn że będę ją kochać jakoś mniej.... Nie bardzo wiem jak to wytłumaczyć bo sama się gubię w tym co myślę.... Może mi pomożecie pozbierać myśli....

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

01 lut 2011, 07:35

abegano, też przychodziły mi do głowy takie myśli, jak mówilismy z mezem o 2 dzidziusiu, jeszcze do tego nasze przejścia z rodziną, która definitywnie faworyzuje tylko siostrę meża a jego i w ogóle nas maja gęboko w czterech literach i miałam wątpliwości czy aby i ja taka nie będę wredna straszna, bo skoro taka mam być to ja nie chce ranić dzieciątka mojego. Ale doszłam do wniosku, że bardzo mi się takie postępowanie nie podoba i będę robić wszystko by tak nie było, a dziś w oczekiwaniu na drugą istotkę wiem, że tę miłość można podizelić, bo to tez nasze dziecię, jedyne co może być trunde to zajęcie się maluszkiem i nie okazanie starszemu, że jest mniej ważne, bo wiadomo, że maluszkowi będzie trzeba poświęcić wiecej czasu!
Pewno wiele z nas kobiet ma taki dylemat ale mam nadzieję, że wiele także jednak kocha swoje dzieciączki tak samo nie zależnie od tego które starsze które młodsze.
Choć znam sytuację, ze dziewczyna sama mówi, że starszego teraz nie uważa, traktuje jak dorosłe, bo przecież starsze i musi wiedzieć, że mama kocha maluszka mardziej, mnie to przeraziło i nie akceptuję takiej postawy, :ico_olaboga:

NICOLA_1985

01 lut 2011, 10:43

no to ja się wypowiem bo jestem właśnie w takiej sytuacji ...
oczywiscie na samym początku chcę zaznaczyc że bardzo kocham oboje moich dzieci i żadnego bardziej lub mniej tylko ta miłośc do każdego z nich jest inna...
do puki moja córcia była jedynaczką była oczkiem w głowie wszystkich i tak jest do nadal ale od kąd urodził się mój synek dużo rzeczy się zmieniło, już nic nie jest takie samo.
synek wymaga wiadomo dużo zainteresowania i opieki bo jest ode mnie zupełnie zależny, jestem chyba trochę nawet przewrazliwiona na jego punkcie bo ciąża z nim była zagrożona i codziennie dziękuję Bogu, że on z nami jest.
córcia ma teraz trudny okres.. jest zazdrosna o brata, stara się odwracac nasza uwagę od niego i ściągac ja na siebie często w zupełnie nie akceptowany przez nas sposób (po prostu dużo rozrabia i robi na złośc)...
mam takie dziwne odczucie i wrażenie, że w naszych relacjach coś jakby się poluzowało... :ico_noniewiem: kocham ją całym sercem ale jednocześnie czuję, że nie mam juz z nią tak idealnego kontaktu jaki miałam do puki synek jeszcze się nie urodził.. coś pękło we mnie - nie wiem dlaczego tak się stało i czuję że mam z tego powodu wyrzuty sumienia.. zastanawiam się czy nie iśc z tym do psychologa :ico_noniewiem: nie traktuję przez to córki gorzej ani jej nie odpycham, staram się z nią duzo rozmawiac , poświęcam jej czas kiedy mogę, staram się bawic z nią jak najczęsciej, mówie jej , że ją kocham i nie daję jej odczuc tego co czuję. ... :ico_noniewiem: czuję się z tym źle... nie wiem czy to zwiększony instynt macierzyński w stosunku do synka (młodszego, bezbronnego) każe mi odsunąc od siebie córkę by była bardziej samodzielna.. czy to jakiś mój problem psychologiczny który można wyleczyc :ico_noniewiem: nie chciałabym nazywac tego odrzuceniem starszego dziecka ale na pewno nie jest tak jak było - staram się z tym sobie poradzic sama.. w zasadzie walcze już z tym 8 miesięcy a dopiero pierwszy raz ktoś o tym przeczyta :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
abegano
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1691
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:39

01 lut 2011, 12:48

NICOLA_1985, moja córa właśnie ma teraz 3,5 roku, jest oczkiem w głowie babci i dziadka.Moje menżo też wszystko by jej dał. Moja relacja z nią nie jest tak ścisła ale jest moją małą księżniczką. To co napisałaś to właśnie moje lęki. Że już nie będę mogła (nie będę miała ochcoty?) na takie zabawy jak teraz, na czułostki i ściskanka.
NICOLA_1985, może to właśnie tak wygląda macierzyństwo podwójne?? Może wszystko się unormuje jak mały trochę podrośnie i Karolinka zovbaczy że może się z nim fajnie bawić to i ty odetchniesz i będzie OK. Czego ci życzę serdecznie :*

NICOLA_1985

01 lut 2011, 13:23

To co napisałaś to właśnie moje lęki. Że już nie będę mogła (nie będę miała ochcoty?) na takie zabawy jak teraz, na czułostki i ściskanka.
ja nie tylko nie do końca mam ochotę ale i nie mam po prostu czasu i siły , a nawet zauważyłam, że mam dużo mniej cierpliwości do niej, wiele jej zachowań prowokuje u mnie irytacje i czuję się bezradna wobec tych uczuc :ico_noniewiem: ukrywam to i jest mi z tym ciężko
Może wszystko się unormuje jak mały trochę podrośnie i Karolinka zovbaczy że może się z nim fajnie bawić to i ty odetchniesz i będzie OK. Czego ci życzę serdecznie :*
mam taka właśnie nadzieje, ze gdy Krystianek zacznie chodzic i nie będzie już mnie tak bardzo potrzebował na każdym kroku, będzie bardziej samodzielny to wszyscy odetchniemy :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: że to się unormuje i wtedy będę spokojniejsza o nasze relacje, chciałabym aby nasz dobry kontakt powrócił chciałabym abyśmy kiedyś były przyjaciółkami ale wiem , ze jeśli takie odczucia pozostaną we mnie to nie będzie możliwe :ico_noniewiem: oby to było tylko przejściowe i nie trwało wiecznie.. :ico_sorki: nie chcę byc uznana za matkę faworyzująca jedno z dzieci bo wiem jak to jest byc dzieckiem które nie jest faworyzowane przez resztę rodziny.. przykre :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
abegano
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1691
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:39

01 lut 2011, 14:09

NICOLA_1985, jesteś świetną mamą!!!!!!!! Nigdy nie pozwalaj sobie na inne myśli!!!!! Trzymaj się cieplutko, ściskam

NICOLA_1985

01 lut 2011, 14:24

NICOLA_1985, jesteś świetną mamą!!!!!!!!
dziękuję :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
abegano
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1691
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:39

01 lut 2011, 14:42

:ico_wstydzioch: no przecież nie ma za co :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

NICOLA_1985

01 lut 2011, 15:18

jest za co bo dobrze to usłyszec od kogoś w chwili gdy się w to samej wątpi :ico_noniewiem:
ja wierzę, że Ty sobie świetnie poradzisz nawet jeśli dopadnie Cię podobne uczycie do mojego bo widac , że jestes bardzo świadomą uczuc mamą i wyprzedzasz fakty które mogą się wydarzyc , jak w moim przypadku

Awatar użytkownika
abegano
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1691
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:39

01 lut 2011, 22:34

:ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość