Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Co uważacie? Kiedy zostaje przekroczona?

moim zdaniem granica między normalna a chorą zazdrością pojawia sie w momencie zakazów i scen o byle pretekst. np wyjście na zakupy z koleżanką czy rozmowa z kolegą czy to z pracy, czy ze szkoły i druga osoba robi sceny.
Znam takich jednych, sa małżeństwem, dziewczyna nawet z psem nie mogła pod dom sama wyjśc bo mogła spotkać swoją przyjaciółkę, którą jak się okazało po kilku miesiacach, jej nieodzywania się, koleś pogonił esemesami, groźbami, wyzwiskami. Chore to jest chore a dziewczyna miała tylko tę jedną przyjaciółkę i została sama nie wiedzać nawet dlaczego ta przyjaciółka przestała sie nagle, z dnia na dzień odzywać. Wyszło później wiele innych kłamstw ale mimo to dziewucha wyszła za mąż za tego kłamcę, ae to jej sprawa, kasa rodziców robi swoje;)):)

Mówią, że jak się komuś ciąle wmawia zdradę, podejrzewa sie go bez przerwy, to ta osoba w koncu naprawde zdradzi.

dokładnie, sama bym chyba tak postąpiła, bo skoro ukochana osoba mi nie wierzy jak tego bym nie robiła to co za różnica jakbym to zrobiła, i tak usłysałabym te same słowa.

Dokładnie:)

Gabi podpisuje sie pod twoja wypowiedzią

Uważam podobnie jak Gabi , dla mnie w momencie, gdy pojawia się chęć kontrolowania drugiego człowieka-pojawia się sygnał, że coś już jest nie tak, że przekraczane są jakieś granice. Co do tego wmawiania, to mówią, że tak jest ze wszystkim, że często sami podsuwamy innym myśl o zdradzie. Jeśli kobieta sama mówi do swojego mężczyzny, że np. jego koleżanka z pracy ma zgrabne nogi / ładny biust/ duże oczy :) to on sam zacznie to zauważać i bardziej zwracać na to uwagę. I na odwrót- jak mówimy źle o sobie, że mamy grube nogi i małe piersi, to możliwe , że nasza połówka to zauważy, albo zacznie się z nami zgadzać:)

Jeśli kobieta sama mówi do swojego mężczyzny, że np. jego koleżanka z pracy ma zgrabne nogi / ładny biust/ duże oczy :) to on sam zacznie to zauważać i bardziej zwracać na to uwagę. I na odwrót- jak mówimy źle o sobie, że mamy grube nogi i małe piersi, to możliwe , że nasza połówka to zauważy, albo zacznie się z nami zgadzać:)

ja z mężem rozmawiam wiele o kobietach i mężczyznach innych, oglądamy zdjęcia, akty, itp i jakoś mnie to nie nakręca na zdradę, mąż też mnie nie zdradził (a przynajmniej nic o tym nie wiem) no ale mój mąż fotograf więc dziwne by patrząc na dobre zdjecie zgrabnej laski wmawiał mi że jest beznadziejna bo przecież wiadome, ze w to nie uwierzę:)

Myślę że zazdrość jest wtedy chora kiedy po prostu przeszkadza w normalnym życiu i sprawia ból osobie zazdrosnej lub partnerowi... jeśli tak nie jest to zazdrość sobie może być i spoko :)

Ja kiedyś miałam chłopaka pasożyta który nie pracował więcej niz pracowal w związku z tym musiałam brać nadgodziny jak się dało, potrafiłam mieć więcej nadgodzin niż godzin pracy a on mi na to że łajza jestem i kur.. bo nie ma mnie nigdy w domu. To jest nie dość że nic nie warty facet to jeszcze chorobliwie zazdrosny a za robotę się nie chciał wziąć. Jak dobrze, że już z nim nie jestem :)

to_ja, a czyto na pewno chodziło o zazdrosć czy o totalny brak szacunku do Ciebie???