może wy mi pomozecie:(
: 09 kwie 2007, 07:24
Kiedys juz pisałam o moich problemach na wątku o depresji poporodowej,natomiast teraz chciałabym poruszyc dugi problem który zaczął sie od listopada zeszłego roku,otóz tego dnia dostałam atak paniki.Od tamtego dnia nigdzie niewychodze sama,cierpie na nerwice lękową,myślałąm ,że idąc do pracy poradzę sobioe z tym problemem,natomiat przez te dwa miesiac sie ze tak powiem doprawiłam z powodu głupiego szefa który sie na mnie wyzywał.Od kwietnia zmienilam prace ipracuje bliziutko mohjego domu,niestety,zaczęlam mieć ataki w pracy,niedaje rady niemam siły tam chodzić,niewiem co mam robic myślałam juz o zwolnieniu sie z tamtąd i pójściem na terapie,dodatkowo wyciszyć sie w domu.Mąż niewie co ma mi doradzić,nieiwe co będzie dla mnie najlepsze.Narazie jestem tylko na persenie,ale niewiem czy tylko te leki moga mi pomóc.czy jest tu jakaś kobitka z podobnym problemem???prosze doradzcie cos