Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

Problem z noszeniem na rekach...

19 wrz 2011, 23:04

Kiedys juz o tym pisalam, ale dawno temu i nieprawda ;)

Oliwia skonczyla 9 mscy, a ja nadal... usypiam Ja na rekach!
jestem tym zmeczona, choc to mile chwile jak przytula sie do mnie i slodko zasypia. uciazliwosc tej czynnosci jest frustrujaca.

zastanawiam sie, co teraz? jak Mala oduczyc? nie chce za bardzo stosowac drastycznych srodkow, ktore polecila mi, o zgrozo, tesciowa, zeby zostawic placzace dziecko w lozku samiutenkie, i tak sie zmeczy ze zasnie samo.... rece opadaja...

dlatego powaznie pytam, co teraz? wozek to tylko oszustwo... :(

probowalam polozyc sie z Mala , ale ona siada, wyrywa sie, nie chce.
moze rzeczywiscie taki sposob z polozeniem do lozeczka i smok i pelucia najlepszy...? dalabym herbatke w lozeczku, glaskala po glowce... ale nie brala na rece....

pomozcie!

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

19 wrz 2011, 23:15

spadlamznieba, ja na rękach usypiałam Hanię do roku czasu,też nie miałam już siły :ico_sorki: w końcu jednego wieczoru położyłam dałam herbatkę do picia a jak się napiła to dałam pieluszkę i głaskałam dotąd aż usnęła,widać ona i ja byłyśmy gotowe do tego :-) zajęło jej to kilka minut i już tak zostało a z czasem sama wołała że chce spać i się kładła

więc masz 2 wyjścia:

albo czekasz jeszcze i próbujesz od czasu do czasu ją usypiać w łóżeczku

albo robisz drstycznie-kładziesz,buziak,pieluszka (i smok jak uzywa) i wychodzisz,wracasz stopniowo za 1 min za 3 min,5 itd po prostu wydłużasz czas wejścia do niej,dajesz buzi i wychodzisz i tak aż uśnie,podobno metoda daje bardzo szybko efekty :ico_sorki:

ja teraz Milenę też usypiałam na rękach albo na początku przy cycu i odkładałam do łóżeczka,a od około 1 miesiąca usypia w łóżeczku,raz ją położyłam i dałam pieluszkę ze smoczkiem i tak jej zostało a dzisiaj to nawet sama usnęła i to bez płaczu i marudzenia :ico_brawa_01:

więc życzę powodzenia :ico_sorki:

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

19 wrz 2011, 23:24

Ja na Twoim miejscu po karmieniu czy butelce położyła ją do łóżeczka dała to co lubi, czyli pieluszka, smok czy mis i była koło niej . głaskała ją, spiewałą kolysanki , trzymała za reke.
Ja oduczajac obie corki usypiania na rekach właśnie dawałam reke i do dzis musza miec moje rece :-D a mają 5 lat i 3 lata.
Tylko jedna najwazniejsza zasada konsekwencja bez wzgledu na płacz :ico_sorki:

Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

20 wrz 2011, 09:46

Teściowa ma niestety trochę racji, ale lepiej zrobić to na początku mniej drastycznie, bo dla małej i tak będzie to szok, że mama nie lula i postąpić jak dziewczyny piszą.
Pamiętam jak czytałam język niemowląt, było tam o usypianiu na ręku i tracy radziła od razu wziąć sobie oprócz dziecka worek ziemniaków na plecy, bo i tak nas to czeka jak będziemy w ten sposób dziecko usypiać :ico_oczko: to tak z żartem było napisane, ale wiele w tym prawdy. Mam nadzieję, że szybko uda się Wam zmienić sposób usypiania.

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

20 wrz 2011, 10:58

albo robisz drstycznie-kładziesz,buziak,pieluszka (i smok jak uzywa) i wychodzisz,wracasz stopniowo za 1 min za 3 min,5 itd po prostu wydłużasz czas wejścia do niej,dajesz buzi i wychodzisz i tak aż uśnie,podobno metoda daje bardzo szybko efekty
az misie plakac chce na ta metode.. :(
od noszenia Malej na rekach, tzn lulania czestego, bola mnie strasznie nadgarstki i dlonie. jestem krucha chuda kobita, wiec taki slodi ciezar jest dla mnie ogromny
Ja na Twoim miejscu po karmieniu czy butelce położyła ją do łóżeczka dała to co lubi, czyli pieluszka, smok czy mis i była koło niej . głaskała ją, spiewałą kolysanki , trzymała za reke.
w moim wypadku nie jest to mozliwe bo ona od razu wstaje i chce na rece, siada, podnosi sie... :(
Tylko jedna najwazniejsza zasada konsekwencja bez wzgledu na płacz
wiem dlatego chce poznac tez Wasze zdanie, bo jak jakas decyzje podejme to musze byc w tym konsekwentna...

[ Dodano: 20-09-2011, 10:59 ]
wiecie, chyba wybioren ajbardziej drastyczna. bo tu innego wyjscia z Oliwka nie widze. jak sie z Nia poloze to bedzie sie podnosic i wstawac. jak bede obok lozeczka bedzie wstawac.

no trudno... poplacze parem inut, pojde z herbatka, wyjde... i poczekam az zasnie. poglaszcze po glowce, uloze do snu, podam smoczek jak wyrzuci itd... i znow wyjde.

dzieki dziewczyny

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

20 wrz 2011, 11:05

JoannaS napisał/a:
Ja na Twoim miejscu po karmieniu czy butelce położyła ją do łóżeczka dała to co lubi, czyli pieluszka, smok czy mis i była koło niej . głaskała ją, spiewałą kolysanki , trzymała za reke.
w moim wypadku nie jest to mozliwe bo ona od razu wstaje i chce na rece, siada, podnosi sie... :(
to jak bedzie wstawać Ty ja bierzesz i kladziesz tak długo az zrozumie ze nie wygra i musi lezec. :ico_oczko:
powodzenia.

markotka juz pisała o tej ksiazce fajna jest Jezyk niemowląt Tracy hogg.
moze tam dostaniesz odpowiedz na pytania cie nurtujace.

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

20 wrz 2011, 12:41

az misie plakac chce na ta metode.. :(
od noszenia Malej na rekach, tzn lulania czestego, bola mnie strasznie nadgarstki i dlonie. jestem krucha chuda kobita, wiec taki slodi ciezar jest dla mnie ogromny
niestety ja tez innego wyjscia nie widze, moja byla ze mna nauczona zasypiac i jak ja oduczalam 2 dni ryczala, piszczala, bila mnie, uciekala z łóżka, myslalam ze to wieki potrwa a wystarczyly 2 dni, teraz zasypia sama, wczoraj z 30 min ale nie wstawala leżała ladnie, nie uciekala z lozka, spiewala sobie a ja obok w pokoju ogladalam tv :ico_brawa_01:
jak sie z Nia poloze to bedzie sie podnosic i wstawac.
a dodatkowo narodzi sie nowy problem oduczenia zasypiania z mamą tak jak u nas bylo

NICOLA_1985

20 wrz 2011, 13:29

albo robisz drstycznie-kładziesz,buziak,pieluszka (i smok jak uzywa) i wychodzisz,wracasz stopniowo za 1 min za 3 min,5 itd po prostu wydłużasz czas wejścia do niej,dajesz buzi i wychodzisz i tak aż uśnie,podobno metoda daje bardzo szybko efekty :ico_sorki:
ja tak zrobiłam, mój syn dzięki temu usypia sam, a krzyki były tylko kilka dni więc idzie wytrzymać choć nie ukrywam serce pęka ale albo krzywy kręgosłup mamy albo konsekwencja wobec malucha.. :ico_oczko: niestety dzieci są bardzo spostrzegawcze i wiedzą co zrobić i jak wykorzystać przeciwko nam swoje zdolności :-)

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

20 wrz 2011, 16:11

Tylko wiesz, jak 2 dni bedziesz ja usypiac w łozeczku, a trzeciego ulegniesz i uspisz na rękach, to nic z tego nie bedzie.
no właśnie,więc jak się bierzesz za samodzielne zasypianie to już nie odpuszczaj :ico_nienie:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość