zuzzka3
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 284
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:48

Nie chce spać w nocy

05 sty 2012, 13:04

Hej dziewczyny!!
Niestety bardzo dawno mnie tu nie było, a teraz znowu przychodzę was prosić o radę. Może któraś z Was miała podobnym problem ze swoją pociechą..
Moja Zuzia ma prawie 15 msc i od jakiś 3 tygodni, codziennie w nocy budzi się i nie chce spać nie raz 2, a nawet czasami 4 godziny eh. Zawsze wypiła mleko i spała dalej, próbowałam ja oduczyć picia mleka to niestety ciężka sprawa. Teraz jak się obudzi w nocy podaję jej mleko jak zwykle ale wypija tylko odrobinę, ale problem jest w tym że nie chce spać dalej. Jak stoję przy jej łóżeczku to niby śpi a jak tylko odejdę zaraz ryczy... Nigdy tak nie robiła eh, już nie wiem jak mam z nią sobie radzić. Może ktoś mi pomoże. :ico_sorki:
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

Awatar użytkownika
martaraz
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3604
Rejestracja: 05 lut 2010, 23:35

05 sty 2012, 13:31

zuzzka3, moja Hania ma 15 miesiecy i budzi się w nocy po 4-5 razy. Dam jej pić i śpi dalej :ico_sorki: Jest taka uparta, że nie mogę jej odzwyczaić. Dodatkowo jeszcze maż mnie strofuje bo nie pozwala abym ją mordowała. Starszą córę odzwyczaiłam od picia i spania w moim łóżku, trwało to z miesiac ale zaczeła usypiać sama w łóżeczki, siedziałam przy niej nawet godzinę, za jakiś czas ropucha nie chciała spać a ja na podłodze przebywałam juz 1,5 godz. Wyszłam z pokoju zrobiłam jej pa pa i życzyłam miłej nocki. Popłakała i zasnęła, tak było parę razy aż w końcu przywykła.
Ten sam sposób muszę z Hanią wypróbować :ico_sorki:

zuzzka3
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 284
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:48

05 sty 2012, 13:43

martaraz, no Zuzia śpi w swoim łóżeczku, odzwyczaić od mleka próbowałam, ciężka sprawa, ale nie wiem o co chodzi z tym że po wypiciu mleka nie zasypia, potrafi skakać po 2 godziny i dopiero zasnąć.
Tak się zastanawiam czy przyczyną może być to, że jednej nocy była z babcią. Był czas, że się budziła i też nie spała, potem wszystko wróciło do normy, a jak na jedną noc została z babcią koszmar wrócił i teraz co noc się budzi. Może ona się boi że się obudzi i znowu kto inny będzie przy niej... no już nie wiem jak to tłumaczyć. Kilka razy wcześniej zostawała z babcią i nie było tego problemu a teraz ... :( jestem wykończona nie mam nawet siły w ciągu dnia...
No i u nas jest jeszcze ten problem, że mamy jeden pokój i jak ona się budzi to wie że my jesteśmy blisko i wstaje i krzyczy za mną..

Awatar użytkownika
PaulinaS
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1157
Rejestracja: 21 sty 2009, 10:51

05 sty 2012, 15:34

Cześć :-)
Miałam tak samo z moim młodszym synkiem :ico_noniewiem: budził się w nocy kilka razy (już w nocy nie jadł mleka), płakał i mnie wołał. Miałam dośc, chodziłam niewyspana, zmęczona. Pytałam pediatry, usłyszałam że to są "lęki nocne". Nie kazała mi nic z tym robić bo samo przejdzie, może trwać kilka dni, miesięcy itp.
Ja pozbyłam się łóżeczka, śpię z Maciusiem,nie ma już płaczu w nocy

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

05 sty 2012, 17:09

A jaka masz temperature w nocy ?
Albo zapal lekkie światełko w nocy :ico_noniewiem:
albo do picia meliske, o ile mozna takiemu dziecku dac meliske bo nie wiem od kiedy sie ja pije.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

05 sty 2012, 19:04

ja moja Zuzię trzymałam za rączkę ,bywało że i pół nocy tak spała bo jak tylko rękę zabrałam to ponownie ryk był ,ale ja miałam tuz przy mojej głowie jej łóżeczko więc było nam łatwiej tak

zuzzka3
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 284
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:48

05 sty 2012, 19:11

PaulinaS, z Zuzią się spać nie da, bo strasznie się rozpycha :ico_oczko: a z drugiej strony bym nie chciała jej przyzwyczajać do łóżka, może samo minie eh
JoannaS, próbowałam zapalać światełko, ale to też na nic. Temperatura powietrza też była zmieniana, raz było cieplej, raz chłodniej, też nie działa :ico_placzek: dlatego właśnie nie wiem dlaczego ona tak robi, próbuje już wszystkiego.
mal, no ja niestety nie mam możliwości żeby tak blisko łóżeczko postawić.
Gabi, chyba będę musiała spróbować twojej propozycji, a na jakiej podstawie działa ten syrop? Można go podawać już od roku? Poszukam informacji w necie o tym leku, może to zadziała uff :ico_sorki:

kami111
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6757
Rejestracja: 17 mar 2009, 17:16

05 sty 2012, 20:56

zuzzka3, Twoje dziecko cierpi na lęk separacyjny. U nas w tym wieku było tak samo. Zwłaszcza w nocy. Ja zastosowałam taktykę by czuł się bezpiecznie i zwyczajnie spałam z nim kilka nocy. Jak zaczął przesypiać całe i się uspokoił to razem zasypialiśmy i wkładałam go do łóżeczka spał na mojej podusi i problem bo mniej więcej 2 tyg. się skończył.
Mam nadzieję,że u Was będzie wszystko dobrze.

zuzzka3
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 284
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:48

05 sty 2012, 21:13

Gabi, ok dziękuję bardzo, na pewno kupię i wypróbuję.
kami111, a czy jak Twojemu synkowi to przeszło to już spał bez problemu, czy mogłaś go zostawić z kim innym na noc, kiedy ty np. chciałaś gdzieś wyjść? O pójściu do przedszkola pewnie też nie ma mowy?

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

05 sty 2012, 21:58

ja bym jeszcze zaproponowała delikatne cichutkie kołysaneczki :) to bardzo dziecko uspokaja.
mi Miki budzi się rzadko jak wypluje smoka i mu się w nocy zachce pociągnąć. no i pije jak smok. 250 ml herbatki albo wody idzie lekko. ale to dlatego że mam suche powietrze.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość