Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witajcie, moja siostra ma problem ze swoim synkiem, który ogólnie mało je warzyw. Zainstalowała mu ostatnio taką aplikację na telefon Befit, poprzez którą hoduje takiego ananasa i jednocześnie dostaje różne wskazówki odnośnie właściwego odżywiania. Zaczęło mu to już pomagać. Myślicie, że taka nauka przez rozrywkę jest pomocna? Macie jakieś inne propozycje?

Wydaję mi się że ciężko dziecko przekonać do jedzenia rzeczy które mu nie smakują. Kosztuje to dużo nerwów i nas dorosłych jak i dzieci. Dlatego moim zdaniem ta ciała walka jest totalnie bezsensowna. Jeżeli dziecku smakują jakieś owoce czy warzywa to podawajcie mu je jak najczęściej a resztę witamin i minerałów które są niezbędne do poprawnego rozwoju niech przyjmuje w postaci witamin podawanych doustnie. Multiwitamina raz dziennie powinna wystarczyć. Wilk syty i owca cała. ;)

wydaje mi się, że taka suplementacja to już ostateczna ostateczność: jeżeli dziecko za młodu nie przekona się do owoców i warzyw, to potem będzie już tylko gorzej ;/

Wiesz, smaki się zmieniają. ;) To tylko moja luźna propozycja. ;)

Też jednak jestem przeciwna suplementom. Jednak lepiej nie uczyć dzieci od maleńkości, że najlepszą metodą jest łyknięcie tabletki. Powiem Wam, że już coraz skuteczniejsza jest ta aplikacja Befit. Już nawet prosił o brokuły, mimo że ich nigdy nie jadł. Do tego też moja siostra zobaczyła, że znaczenie ma prezentacja jedzenia.

Do tego też moja siostra zobaczyła, że znaczenie ma prezentacja jedzenia.

Prezentacja to podstawa u dzieci. W sieci jest mnóstwo przepisów dla dzieci, które mają zachęcać kolorami i wyglądem. Polecam poszukać, naprawdę świetne rzeczy można znaleźć

Uczyć i jeszcze raz uczyć. Trzeba uświadomić dziecku że to nie jest nasz wymysł, tylko to co je realnie wpływa na jego zdrowie i samopoczucie. Jeśli w miarę przystępny sposób wytłumaczymy to naszemu maluchowi, problem z warzywami powinien być mniejszy ;) przy odpowiednim przyrządzeniu będą wręcz atrakcją dla dziecka ;)

Zobaczcie jakie fajne posiłki można tworzyć z warzywek. Nasz maluch na pewno polubi takie jedzonko W sieci można też znaleźć fajne przybory do obróbki warzyw i owoców, (np. tu http://dowarzyw.pl/pl/c/Akcesoria-do-zdobienia-potraw/65), które ułatwią nam tworzenie takich dzieł

Też jednak jestem przeciwna suplementom. Jednak lepiej nie uczyć dzieci od maleńkości, że najlepszą metodą jest łyknięcie tabletki. Powiem Wam, że już coraz skuteczniejsza jest ta aplikacja Befit. Już nawet prosił o brokuły, mimo że ich nigdy nie jadł. Do tego też moja siostra zobaczyła, że znaczenie ma prezentacja jedzenia.

Fajna ta aplikacja, ja też ją stosuję w przypadku mojego małego niejadka i powiem, że świetnie się sprawdza Szczególnie zaczął jeść właśnie brokuły, bo w tej aplikacji opiekował się przez dłuższy czas właśnie brokułem i tak nabrał sympatii do niego. Teraz natomiast opiekuje się panią truskawką

Mnie też bardzo bawią postacie z tej aplikacji, naprawdę zabawnie je przedstawili - na pewno dla dziecka to dodatkowa frajda. Jak sobie przypomnę jak kiedyś był szał na tamagochi i te malutkie szarawe ekraniki. Teraz dzieci mają naprawdę dużo większą frajdę z zabawy takimi grami, a dodatkowo świetnie to na nie działa pod względem rozwoju. Pod tym względem technika idzie w dobrym kierunku