Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Mam pytanie, jak kontrolujecie koszty rozmów telefonicznych Waszych dzieci? Ja nie chciałam dzieciom kupować telefonów na abonament. Uznałam, że telefon na kartę skłania do oszczędzania kosztów telefonu. Zainstalowałam na swoim telefonie praktyczną aplikację http://mpotwor.pl/ mPotwora możesz pobrać na telefon z systemem: Android, iOS i Windows Phone. Pozwala na zasilenie wybranych numerów telefonów, nie trzeba iść fizycznie do sklepu, kupować zdrapek, kodów... No i co ważne zawsze wiem komi ile zasilam konto.

Mają abonament o określonej kwocie, jak przekroczą to płacą ze swoich i tyle.

Najlepiej jeżeli będzie to telefon na kartę,po wykorzystaniu limitu dziecko nie wydzwoni więcej i nie nabije dużego rachunku,uważam to za dobrą opcję.

Telefon na kartę to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie. Dzieci nie będą w stanie przekroczyć określonego limitu i będą również musiały się nauczyć gospodarować pieniędzmi. Poza tym są dostępne różne pakiety, dzięki czemu można obniżyć koszty połączeń czy wiadomości. Ale na pewno daje to większą kontrolę nad kosztami związanymi z utrzymaniem telefonu.

Moje dzieciaki też mają na kartę.

Znam to z własnego doświadczenia i również uważam,ze najlepsza kontrola wydatków na telefon dziecka to opcja na kartę,wtedy nie ma żadnego problemu z wysokimi rachunkami.

Ja mojemu synowi dałam stary ale sprawny telefon, numer na kartę i włączyłam usługę dzięki któremu ważność konta przedłuża się o rok za każdym doładowaniem. Wg mnie nie ma co się wpakować w abonament dla tak małego dziecka. Doładowuję mu raz na jakiś czas po 10 zł i mu wystarcza. Akurat telefon to dobra rzecz dla dziecka (ale najlepiej taki zwykły). Dla mnie to jest akurat super rozwiązanie, że dziecko ma telefon przy sobie, bo na przykład syn bardzo dużo spędza czasu poza domem z kolegami i w każdej chwili mogę się dowiedzieć gdzie jest.

też uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest telefon na kartę

my całą rodzinką właśnie przeszliśmy na abonament t-mobile, bo faktycznie bez tych dodatkowych dopłat jest i opłaca się najbardziej, a obeszliśmy większość operatorów. Z abonamentem u córki nie mamy żadnych problemów już :)

Też byłabym za telefonem na kartę, szczególnie gdy są to nieco młodsze dzieci. Ja sama jak byłam jeszcze w wieku młodzieżowym dostałam od mamy telefon na kartę i tyle wygadałam i le miałam na karcie, dopiero potem dostałam na abonament, a wcześniej oczywiście trzeba było wszystko obgadać. Jak ma się rozsądne dziecko z głową na karku nie powinno być problemu.