Strona 1 z 7

Lewatywa

: 15 cze 2007, 17:19
autor: mamusiakubusia
Dziewczyny mam pytanko do tych, które miały lewatywę w szpitalu. Jak to jest? Jak to robią? Warto sie decydować czy nie warto? Ja przy poprzednim porodzie nie mialam bo było za późno a poza tym czysczenie mialam w domu... Teraz może byc inaczej i sama nie wiem :ico_noniewiem: Pomóżcie! A może mozna zrobić sobie lewatywę w domu przed porodem? Troche przeraża mnie takie latanie w szpitalu... Jak to wygląda z ta lewatywą w ogóle???

: 15 cze 2007, 18:26
autor: Aneta 30
mamusiakubusia, na początek witam srdecznie :-D
ja mialam lewatywe robioną nie jest taka straszna siostra przyszla do toalety i mi wpuscila plyn po chwili juz dzialalo potem poszlam wżiasc jeszcze prysznic i po wszystkim wiem ze nie wszedzie jest to konieczne ale w naszym szpitalu nadal robią
jak masz wątpliwosc moxesz zawsze siostre polozną zapytac napewno Ci powie czy sie zdecydowac
Zycze powodzenia podczas porodu :ico_brawa_01: :-D

: 15 cze 2007, 18:40
autor: mamusiakubusia
Aneta 30, witam również :-) Czyli nie wywołuje to biegunki? Raz i tyle? Bo jak tak to jeszcze nie jest tak źle, wlałabym uniknąc jeszcze w skurczach latania do kibelka... A boli jak się ten płyn wpuszcza?

: 15 cze 2007, 19:54
autor: Aneta 30
mamusiakubusia, mnie nie bolalo tylko jest takie nie przyjemne uczucie mnie troche tak pieklo i tylko raz bylam w toalecie

: 15 cze 2007, 22:57
autor: Jasnie Pani :)
mamusiakubusia, moja polozna mowi, ze lepiej zrobic lewatywe, zeby sie dziecko noskiem po niespodziance nie przejechalo. w sumie polozne sa delikatne i myja o dziecku zanim go matce podadza i nic nie mowia, ale jak juz mam te swiadomosc, to lepiej niech robia ta lewatywe, tylko wczesniej sie upewnie, ze kibelki nie zajete :ico_oczko:

: 16 cze 2007, 11:02
autor: dorotaczekolada
ja nie mialam.u mnie w szpitalu musialabym wlasny zestaw miec :ico_szoking: :ico_puknij: ale jak parlam to 'poszlo'i mnie podtarly wiec matowi nic nie bylo :ico_oczko:

: 16 cze 2007, 11:50
autor: Małgorzatka
witaj!

W moim przypadku lewatywa okazała się bardzo dobrym przyśpieszaczem porodu i uchroniła mnie zapewnie od przykrej niespodzianki podczas parcia, gdyż dzień wcześniej podjadałam sobie gołąbki i nie korzystałam z toalety w wiadomej sprawie.
U mnie w szpitalu są dwie metody robienia lewatywy: 1. Do pupy czopek bądź mydełko a 2. płyn, który taką rureczką wlewają do pupy. Ja po otrzymaniu pytania czy mogą wykonać lewatywę od razu się zgodziłam. No i miałam wariant nr 2 ! Po włożeniu do dupki rureczki i paru kroplach już chciałam biegusiem na kibelek lecieć bo mnie brało sranko ale położna kazała zacisnąć posadki i czekać cierpliwie do końca ... trudno było bo miałam wrażenie, że narobię zaraz na łóżko ale się powstrzymałam :ico_oczko: i kiedy po pary chwilach mogłam lecieć do kibelka to zrobiłam to w zbliżonym do V światła słonecznego :-D i usiadłam na tronie i nic mnie nie obchodziło, że wszyscy słyszą mnie na kibelku jak kupkę strzelam ... :-D Przez moment nie wiedziałam czy robię kupcie czy już rodzę. Potem pod prysznic i luzik!
Było trochę śmiesznie ale ja przy drugim porodzie też się zdecyduje na lewatywkę.
Moim zdaniem nie rób lepiej lewatywy sama bo przyśpieszyć poród możesz!

[ Dodano: 2007-06-16, 11:52 ]
mamusiakubusia pisze:Czyli nie wywołuje to biegunki?


Wywołuje to biegunkę! Kilka razy będziesz na TRONIE przybywać ... :ico_haha_02:

mamusiakubusia pisze:A boli jak się ten płyn wpuszcza?


Nie boli, tak łaskocze troszkę bo wodę z czymś tam Ci do tyłka wlewają.

: 16 cze 2007, 20:49
autor: zborra
Hej!
ja nie miałam..nikt nie proponował..a sama nie zdążyłam, bo poród zaczął się niespodziewanie, prawie 3tyg za wcześnie...całą ciążę się bałam tego, że przy parciu zrobię to, czego sie wszyscy obawiają :ico_wstydzioch: no i zrobiłam...tyle, że g...o mnie to obchodziło w tym momencie! na prawdę, nie myśli się o takich rzeczach, gdy cżłowiek wymęczony i myśli o dzidzi raczej...buziaki!

: 17 cze 2007, 10:57
autor: mamusiakubusia
Wiecie ci w życiu nie pomyślałabym, że przed porodem (i to drugim!) tego będę bała się najbardziej... Poprzednio miałam szczęście, bo dzień przed porodem się zatrułam i byłam totalnie przeczyszczona, a wogóle poród rozwinął się w takim tempie, że gdybym miała w tym czasie jeszcze biegunkę to nie wiem czy zdążyłoby się to skończyć przed zakończeniem porodu... Więc sama nie wiem czy to sytuację polepszy, czy może pogorszyc wręcz. Drugi poród jest ponoć szybszy, tym bardziej, że juz chodzę z rozwarciem na 3...
A możecie mi jeszcze powiedzieć czy zrobić sobie lewatywę samemu to jest problem? Bo jeżeli wpuszcza się płyn, to fizycznie może to być trudne. I wiecie co to jest zestaw enema? Może jsk bedę czu ła że poród się zbliża (poprzednio jakoś podskórnie to czułam) to wezmę jakiś czopek? Ja wiem ,że taki problem może być głupi, są w końcu gorsze rzeczy, ale jakos nie mogę przestać mysleć o tym...

: 17 cze 2007, 14:48
autor: dorotaczekolada
mamusiakubusia pisze:Poprzednio miałam szczęście, bo dzień przed porodem się zatrułam i byłam totalnie przeczyszczona,
wiesz ze to niekoniecznie bylo zatrucie?czesto organizm kobiety sam sie oczyszcza przed porodem!!