Strona 1 z 4

skracanie szyjki macicy

: 28 cze 2007, 12:32
autor: arna
cześć :ico_ciezarowka: :ico_ciezarowka: :ico_ciezarowka:
mam takie pytanko bardziej do tych co urodziły... czy szyjka macicy skraca się dużo wcześniej przed porodem? np. miesiąć.. czy może być tak że kilka godzin przed??

: 28 cze 2007, 12:47
autor: Aga26
Szyjka macicy skraca się jakiś czas przed porodem i jest to raczej stopniowy proces. Mnie zaczęła się skracać jakieś trzy tygodnie przed rozwiązaniem

: 28 cze 2007, 14:55
autor: Blanka26
nie wiem od czego to zależy ale szyjka może się skracać w różnych etapach ciąży, mojej koleżance zaczęła się już skracać od 5 miesiąca, przez co w 7 miesiącu trafiła do szpitala z zagrożeniem przedwczesnym porodem. musiałą ponad miesiąc leżeć z podwyższonymi nogami, bez możliwości wstania z łóżka :ico_szoking:

: 28 cze 2007, 15:45
autor: madziorka hihi
ja zostalam nastraszona przedwczesnym porodem w 7 miesiacu (ok 29tydz) wlasnie z powodu skracajacej sie szyjki.... :ico_szoking:
zupelnie przypadkiem, :ico_szoking: bo mieszkam w uk a tutaj nikt do szyjki nie zaglada hehe :-D no i moh gin w polsce kazal mi lezec ,odpoczywac... :ico_olaboga: bo strasznie duzo chodzilam, do tego latalam samolotem itd :-D
przyznam ze 2 dni sie balam , :ico_szoking: ale jak wrocilam do uk to powrocilam do dawnego trybu zycia... :ico_brawa_01: chodzilam, pracowala.. :ico_oczko: . i co???? totalnie zadnych boli, wszystko wydaje sie ok.. :ico_brawa_01: . ale jak bardzo sie skrocila nie wiem.. :ico_olaboga: bo tutaj takie badanie jest dla nich zbedne :ico_szoking: i ciesze sie ze nie dalam sie zastraszyc polskim lekarzom bo oni rzeczywsicie straszyli mnie juz lezeniem w szpitalu... :ico_szoking: :ico_szoking:
mysle jednak, ze to sprawa indywidualna.. :ico_noniewiem: moze u mnie ta szyjke po prostu juz sie bardziej nie skracala... :ico_noniewiem: i dlatego dotrwalam do konca hihi :ico_brawa_01:
gdybym zostala w polsce to z pewnoscia udzielilaby mi sie ogolna panika... :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
a ja jakos tak podswiadomie czulam ze wszystko bedzie dobrze i nie potrafilam pozwolic sie ograniczyc fizycznie.. :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

: 28 cze 2007, 20:07
autor: eve.ok
A ja się cieszę, ze mnie mój lekarz nastraszył. I to wcześnie, bo już w 23 tyg. wylądowałam w szpitalu. Ze skróconą szyjką i nie tylko. Gdyby nie to...pewnie nie miałabym dziś Jagusi...
Arna to jest kwestia indywidualna - kiedy ta szyjka się skraca. Teoretycznie i książkowo powinna zacząć się skracać na tydzień, dwa przed porodem, ale nie zawsze tak bywa. Niektóre kobiety trafiają na porodówkę na wywołanie porodu z opóźnionym terminem, nie mając szyjki w ogóle skróconej :-)
Skracanie się szyjki samo w sobie w gruncie rzeczy nie jest niczym złym. Ale wiadomo, że jeśli ze szyjki nie zostanie wiele to ujście pochwy się rozpulchnia i przychodzi rozwarcie. Ja je miałam już w połowie ciąży. Ale dzięki temu "nastraszeniu", lekom, szpitalom i leżeniu donosiłam Jagę do 41 tyg i musiałam też mieć wywoływany poród mimo rozwarcia 3cm, które stanęło i za nic dalej nie szło :-D

: 29 cze 2007, 09:41
autor: Małgorzatka
madziorka hihi Ja się nie zgadzam, że to zbędę badanie i polscy lekarze nie zastraszają tylko uczulają na pewno sprawy a co z tym kobieta w ciąży zrobi to jej sparwa. Mi szyjka zaczęła się skracać w 20 tc a już w 23 tc miałam rozwarcie na 2 palce. Lekarz kazał mi odpoczywać i mimo to, że leżałam to w 29 tc miałam rozwarcie 4 cm i szyjkę już bardzo zaawansowaną, passara mi nie zdążyli założyć i do końca ciąży (2 tyg przed rozwiązaniem mogłam wstać), leżałam i przyjmowałam tony leków. Gdyby nie mój wspomniały lekarz i jego zalecenia to pewnie maluszek urodził by się dduuużo wcześniej a tak to donosiłam do końca mojego Wojtka!

eve.ok pisze:A ja się cieszę, ze mnie mój lekarz nastraszył.


Ja też się ciesze! Ja leżałam w domu trochę czasu od 20 tc do 34 tci potem do szpitala ale nie na długo!

: 30 cze 2007, 23:06
autor: madziorka hihi
malgorzata ja nie napisalam, ze to badanie jest zbedna wg mnie . tylko dla lekarzy w uk.. :ico_nienie: . rowniez jestem za zagladaniem do szyjki... :-D i badaniem ginekologicznym czego tutaj sie nie praktykuje :ico_oczko:
wiem, ze to nie jest blacha sprawa.. :ico_nienie: . jednak dla mnie naszczescie nie skonczzylo sie przedwczesnym porodem... :ico_oczko:
tutaj nie kazali mi sie przejmowac i tak jakos udzielil mi sie ich optymizm.. :ico_wstydzioch: . skoro zdezydowalam sie na opieke i porod w uk... to sluchalam sie tutejszych lekarzy... :ico_oczko: choc nie do konca :ico_oczko:
ale nie polecam innym dziewczynom swojego luzu :ico_nienie:
bo to roznie moze sie skonczyc... :ico_noniewiem:
u mnie byc moze to skracane szyjki nie postepowalo.. tyle ze nikt nie mogl mi tego tutaj potwierdzic.. wiec nawet nie wiem hihi :ico_szoking:

widac u mnie niepotrezbna byla panika i lezenie

: 30 cze 2007, 23:13
autor: małolata
Nie wiem, czy dobrze mi się zdaje, ale u mnie szyjka skróciła się już jakiś czas temu. W końcu to jeden z powodów, przez który uchodzi czop śluzowy, prawda? A ja nadal 2w1, a czop od 2 tygodni uchodzi i ujść nie może :ico_puknij: :ico_haha_01:

: 30 cze 2007, 23:26
autor: madziorka hihi
malolata nie wiem jak to jest z tym czopem... ja juz przeterminowana 1 dzien a czopu nie widac... !!!!!! :ico_szoking: :ico_szoking:

: 30 cze 2007, 23:33
autor: justyna30
ja tyle wiem ze malenstwo jest nisko ale czy szyjka sie skraca to tez niewiem bo u nas tez nikt niesprawdza tylko do poloznej sie chodzi :-)