Nie mam jakiejś specjalnej recepty na czas zimy, na to, by pozostać w zdrowiu. Staram się sporo ruszać na świeżym powietrzu, korzystać z niego, kiedy jest pogodnie.
To pozwala mi od kilku lat przetrwać zimę bez większych sensacji chorobowych.
O dietę pytasz – wcinam po prostu
zupę profi ciepłą, staram się do tego jeść dużo owoców i warzyw, ale nie mam ulubionej diety, dostarczam organizmowi tego, czego sam się domaga.
Za to zwykle mam problem z włosami – pod czapką strasznie się plączą, kołtunią, a potem łamią i wypadają. Może macie jakieś sposoby na to?