Strona 1 z 2

Wrażliwość Kobiet Ah Ta Nasza Wrażliwość !

: 08 mar 2007, 12:46
autor: Serduuszko
Witam !

Na Co Jesteście Wrażliwe , Na co macie słabości ? co potraficie wybaczyć ? Czy Są Chwile w których płaczecie mimo tego że nie chcecie ? Jak to jest z wybaczaniem meżowi , chłopakowi czegoś co boli a jednak się kocha ?

Czekam na Wasze wypowiedzi.

Swoja równiez Dodam.

: 09 mar 2007, 20:26
autor: Pozytywka
Ja nie wstydze sie lez,placze,ale tylko wtedy kiedy dzieje sie cos zlego,a ja nie moge nic na to poradzic.Poprostu z bezsilnosci sie rozklejam..
Co do sprawy wybaczania.....
rzadko wybaczam,zalezy jeszcze komu i co....
2 lata temu pozbylam sie wiekszosci "bliskich "znajomych poniewaz dowiedzialam sie ,ze nazwijmy to umownie"spiskowali"za moimi plecami....Tlumaczyli sie,ale nie wybaczylam...Jesli mnie ktos oszuka nie potrafie mu poraz kolejny zaufac..
Jesli chodzi o mezczyzne bliskiego sercu to i w tym wypadku jest podobnie..
Uwazam,ze jesli ktos oklamuje mnie w blachych sprawach to i w tych powazniejszych zrobi to bez mrugniecia okiem...
Przemek oklamal mnie raz,ale sam sie do tego przyznal na 2 dzien bo wiedzial,ze gra nie jest warta swieczki...Ja go nie oklamuje wiec i od niego wymagam szczerosci.....
Zawsze balam sie zdrady i mam nadzieje,ze nie bede sie musiala z tym zmierzyc bo w tym konkretnym przpadku moja decyzja wazy tez na losie mojej corki....Hmmmm to raczej temat do dluzszej polemiki....

: 12 mar 2007, 14:04
autor: BeataW
Mnie jest łatwo zranić,wszystko biore "do siebie", na poważnie....czasami ktoś zażartuje ze mnie,a ja to przeżywam,robie z tego problem :ico_olaboga:

: 14 mar 2007, 08:27
autor: magda26
Ja podobnie jak Ala zmieniłam srodowisko i pozbyłam sie fałszywych przyjaciół a sporo ich sie nazbierało i jak powiem A koncze na Z wiec mamy tylko oddanych przyjaciół których mozna na palcach jednej reki policzyc :ico_oczko:

: 21 mar 2007, 23:50
autor: Magdalena_82
Serduuszko, oj ja to dopiero jestem wrażliwiec...łatwo mnie zranić...nie wiem czy to dobrze czy żle...niektórzy mogą to odebrać jako wrażliwość na swoim punkcie, ale to chyba nie tak. W kazdym razie podpisuje sie pod tym co napisała BeataW :ico_noniewiem:
Jeśli chodzi o wybaczanie...to wszystko zalezy od wielu spraw..jakie to przewinienie, komu miałabym wybaczyć... i jak mocno emocjonalnie bym to przezyłam...jesli chdodzi o zdradę, to na dzień dzisiejszy mówie ze nie wybaczyłabym...ale co zrobiłabym gdybym została postawiona naprawe w takiej sytuacji...a czort wie :ico_haha_01:

Kiedyś były chwile ze płakałam kiedy ...być moze nie było powodu...ale to długa historia...

: 22 mar 2007, 14:13
autor: biedroneczka
Wydaje mi się, że jestem dosyć silną osobą i nie tak łatwo mnie zranić czy obrazić. Ale inaczej sprawa się ma, kiedy chodzi o mojego męża. Niestety jakoś tak mam, że zwracam dużą uwagę na słowa, które czasami są bardzo przykre. Oczywiście później się okazuje, że nie tak zrozumiałam, jak trzeba, ale zazwyczaj jest to już po tym, jak sobie popłaczę :ico_noniewiem:

Natomiast co do wybaczania, to chyba jeszcze nie miałam okazji się przekonać jak to jest. Na pewno bardzo cenię sobie szczerość i wolę usłyszeć prawdę, jaka by ona nie była :ico_haha_02:

: 22 mar 2007, 14:34
autor: mal
Na pewno bardzo cenię sobie szczerość i wolę usłyszeć prawdę, jaka by ona nie była
nawet jak boli ,to lepsza prawda :ico_noniewiem: .....

: 24 mar 2007, 10:50
autor: BeataW
biedroneczka pisze: Na pewno bardzo cenię sobie szczerość i wolę usłyszeć prawdę, jaka by ona nie była

Ja również cenię sobie szczerych ludzi,ale nie do bólu...czasami wolę,żeby ktoś coś przemilczał,niż np skrytykował mnie

: 24 mar 2007, 14:18
autor: Magdalena_82
mal pisze:
Na pewno bardzo cenię sobie szczerość i wolę usłyszeć prawdę, jaka by ona nie była
nawet jak boli ,to lepsza prawda :ico_noniewiem: .....

jasne zgadzam sie, ale wazne jest to mysle...w jaki sposób ta prawda jest wypowiedziana... ja preferuje jednak asertywnosc i spokój...bo prawda wypowiedziana w emocjach czesto ....boli mimo iz jest to własnie prawda. :ico_oczko:

: 27 mar 2007, 17:52
autor: Kristi
A wiec tera ja.. Ja jestem bardzo delikatna i wrazliwa prawie wszystko biore do siebie chociaz czesciow staram sie to zmienic.. niewiem jak mi sie to udaje.. pozatym to lubie w sobie to ze jestem szczera tylko czasem sa sytuacje ktore wymagaja zebym szczera nie byla....nie lubie czasami u siebie ze staje sie leniwa i ze mi sie nic niechce ale tak ogulnie to nawet siebie lubie czego kiedys bym nie powiedziala nigdy.. :ico_brawa_01: :ico_haha_02: