Emcia, co wredna baba
przecież ty nie chcesz pracowac krócej, ty;lko w innych godzinach!!!!! A co za róznica kiedy ty wklepiesz w kompa to co masz wklepac
Ja mam idealną sytuację, praktycznie mogę wszystko jak zrobię co mam do zrobienia
, ale nie zzawsze tak było, za starej szefowej nie było wczesniejszego wychodzenia itp ale wtedy jeszcze nie miałam dziecka, więc w sumie mi to wisiało. Teraz moja nowa szefowa ma 2 wnucząt w wieku mojego synka, więc swietnie rozumie moje potrzeby, bo sama często potrzebuje wyjść wczesniej lub przyjść póxniej (lub wcale nie przychodzić
) jak pomaga córce przy wnukach
Dlatego mimo marnej pensji trzymam się tej pracy póki dziecko małe, bo mam ten luksus, ze w sumie w każdej nagłej i mniej nagłej sytuacji moge po prostu zatelefonowac, że mnie nie będzie albo ze będe póxniej