smutne
: 17 paź 2007, 14:16
hej z nudow buszowałam po necie i znalazłam cos smutnego:( nie wiem jak tak mozna podchodzic do maciezynstwa bycie w ciazy i bycie matka to cos wspaniałego i najlepszy dar od boga poczytajcie sobie
Autor: lidia78 16.07.07, 09:50
Odpowiedz
Mam 29 lat i jestem w 7 tygodniu ciąży. Jestem dwa lata po ślubie- mam w
miare stałą pracę- a w zasadzie 3 prace. Do tego uczę się i aktualnie buduje
z męzem dom.
Nie chce tego bachora.
Boję się porodu boję się odpowiedzialności- tego skazania na dożywocie.
Mąż? mąż wyjdzie do pracy bo przecież jest bardzo zajęty.
A ja będę musiała wyglądac jak maciora stękac przy porodzie a później biegac
i wycierać kilogramy kup.Poza tym to ja bede musiała płaszczyć się przed
pracodawcą że zachciało mi sie mieć fanaberię. I nie piszcie mi że mam swoje
prawa- jestem prawnikiem i wielokrotnie sama klęłam jak koleżanki nagle szły
na macierzyński.
Nie chcę tego.
Rodzina patrzy na mnie jak na dziwowowisko i wszyscy mnie nie rozumieją.
Co robić?
Wiem jestem niedojrzała- możecie sypać na mnie gromy- i tak już mam ochote
skończyć z tym wszystkim.
Autor: lidia78 16.07.07, 09:50
Odpowiedz
Mam 29 lat i jestem w 7 tygodniu ciąży. Jestem dwa lata po ślubie- mam w
miare stałą pracę- a w zasadzie 3 prace. Do tego uczę się i aktualnie buduje
z męzem dom.
Nie chce tego bachora.
Boję się porodu boję się odpowiedzialności- tego skazania na dożywocie.
Mąż? mąż wyjdzie do pracy bo przecież jest bardzo zajęty.
A ja będę musiała wyglądac jak maciora stękac przy porodzie a później biegac
i wycierać kilogramy kup.Poza tym to ja bede musiała płaszczyć się przed
pracodawcą że zachciało mi sie mieć fanaberię. I nie piszcie mi że mam swoje
prawa- jestem prawnikiem i wielokrotnie sama klęłam jak koleżanki nagle szły
na macierzyński.
Nie chcę tego.
Rodzina patrzy na mnie jak na dziwowowisko i wszyscy mnie nie rozumieją.
Co robić?
Wiem jestem niedojrzała- możecie sypać na mnie gromy- i tak już mam ochote
skończyć z tym wszystkim.