03 lis 2007, 12:57
mama-emilki, nie nie.... on już dostaje zupki i owocki takie ze słoiczków. Także to nie będzie pierwszy pozacycowy posiłek.
Po prostu ten nowy schemat wszedł dopiero w tym roku i większość mam oczywiście stosowała się jeszcze do starego. Wszyscy patrza na te zmiany z lekkim powątpiewaniem. No ale po pierwsze w innych krajach obowiązuje on już od dawna, a po drugie chyba mądrzy ludzie, którzy go opracowali wiedzą lepiej od nas? Tak mi się wydaje, ale oczywiście też się obawiam.
Chodzi tutaj o maleńkie dawki tzn. ok pół łyżeczki np kaszki manny dodawanej codziennie do zupki przez dwa miesiące. To jest dawka ekspozycyjna i ponoć właśnie karmienie piersią chroni dziecko przed tym glutenem.
Ech skomplikowane to wszystko. Lekarze chyba tez jeszcze na razie patrzą na to wszystko z przymróżeniem oka. Ale ciekawa jestem czy za 5-10 lat nie będzie to stosowane powszechnie na każdym dziecku?? Wiadomo, że skoro przez szereg lat wprowadzano gluten później to ciężko sie wszystkim przestawić. Nawet lekarzom, którzy jeszcze rok temu doradzali rodzicom inne postępowanie a teraz muszą zmienić zdanie którego byli pewni przez tak długi czas... Nic dziwnego, że nadal większość ludzi obstaje za późniejszym wprowadzeniem glutenu. No i dlatego na trapiące mnie pytanie zapewne otrzymam kompletnie rozbieżne odpowiedzi. I bądź tu babo mądra...