Strona 1 z 2

Mały złośnik

: 10 gru 2007, 16:47
autor: becia
Witam Drogie Mamusie :-)
Mam w domu 1,5 rocznego złośnika. Jak tylko coś mu nie odpowiada od razu się złości piszczy i wali głową o podłogę. Tłumaczenie i prośby nic nie dają a ja czuję się bezsilna. Macie może sposoby na takie zachowanie?

: 10 gru 2007, 18:17
autor: edulita
może spróboj ignorować takie zachowanie i nie pokazuj małemu że cię to rusza - wiem że to niełatwe no ale spróbój. Musisz pozwolić mu się wyzłościć jak nie będziesz na to zwracać uwagi, prosić i starać się go uspokoić to powinno mu się znudzić takie zachowanie. Dzieci lubią gdy to co robią wywołuje jakieś emocje, jeżeli nie to po jakimś czasie przestają tak robić.

: 10 gru 2007, 23:09
autor: Barbara
ja jak Asia mi tak robi, to staram sie odwracac jej uwage, i natychmiast pokazywac jej cos innego, i z reguly pomaga, sprobuj po prostu odwracac uwage dziecka a nie reagowac na jego zle zachowanie

: 11 gru 2007, 13:50
autor: becia
Dzięki za rady :-) Trzeba się będzie do nich zastosować :-) Może damy radę

: 11 gru 2007, 14:23
autor: Barbara
napewno dasz rady, ale uprzedzam, ze to nie jest takie latwe, dzisiaj Asia np. jest bardzo niegrzeczna, ida jej zabki, i zlosci sie na wszystko i za wszelka cene chce mna sprowokowac...

: 11 gru 2007, 22:51
autor: marmata
No nie wiem czemu ale Asie takie są - małe złośnice! ale koffane, moja siostrzenica taka jest! Na szczęście już główką o podłogę nie stuka, ale ma za to setki innych cudnych pomysłów.

Siostra miała sposób jeden... zabawki. A dokładnie jeden Miś o niesamowitej sile przekonywania. :ico_sorki:

: 12 gru 2007, 12:15
autor: Barbara
marmata, ja czasami juz sama nie wiem co robic, ale ze kochane sa to prawda :-) .

: 28 sty 2008, 22:58
autor: Zulcia
A moja Zuzanka tylko raz się rzuciła z histerią na podłogę.Miała wtedy około 2 latek.Nie zareagowałam zupełnie,powyła dobre pół godziny i sama przestała.Od tej pory więcej tego nie zrobiła.Ale za to daje popalić w inny sposób,mimo,że ma ponad 6 lat :-D Głowa do góry,dzieci mają różny temperament i trzeba metodą prób i błędów znaleźć na nie sposób.

: 27 mar 2008, 01:19
autor: McMiodek
beciu bardzo dobrze wiem, o co Ci chodzi.. Mam dokładnie to samo w domu z tym małym terrorystą.. Ale rady wyżej są dobre; najlepiej odwrócic uwagę Knypka. Ja zawsze w kieszenia mam z dwa baloniki, jakies takie pierdoły, zeby na szybko czymś zająć Kubuśka, ale czasami po prostu nie zdąże i on się rzuca i często robi dokłądnie to samo ze złosci: głową w podłoge. Wtedy podnosze go i zaczynam wydawac głupie odgłosy,tańczyć z nim i śpiewać,..a jeszcze lepiej:fałszować... Z zasady u nas to działa. Chyba ze jest na maksa wkurzony, wtedy pokazuję mu w lustrze jego grymasy i pokrzykuję z przejęciem: Patrz, patrz!! Nastepny Złośnik!! O,już go widzę na Twoim czole,wychodzi..wychodzi..Pokrzycz jeszcze to zobaczymy go w całości!!

A jak to nie pomaga to podnieś knypka i biegnij. Dzieci zazwyczaj nie drą japki, jak podskakuja w biegu..

Re: Mały złośnik

: 02 cze 2014, 16:44
autor: Bialadama
Podobijam pytanie. Razem z mężem coraz bardziej nie radzimy sobie z wybuchami złości u córki...Czy mogłybyście mi polecić dobrego psychologa dziecięcego z Warszawy?