Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

A co wy na to kobietki, aby wspomnieć ten wyjątkowy pierwszy raz? Właśnie, czy był taki wyjątkowy? Chyba są to miłe wspomnienia i można się nimi podzielić z innymi? Niekoniecznie ze szczegółami, ale jakaś wzmianka się należy

Moj pierwszy raz
z chlopakiem w ktorym bylam (tak sadzilam) zakochana po uszy, planowalismy slub, dzieci itd, hehe
myslalam ze to wielka milosc

no wiec bylam mlodziutka az mi sie wstyd przyznac

mialam nieskonczone 17 lat , no ale uwazalam ze to prawdziwa milosc

bylismy juz ze soba rok, akurat przyjechal do mnie ( bo byl spoza PL), siedzielismy sobie ogladalismy film i jakos tak z minuty na minute to sie stalo.. bylam tak zdenerwowana na poczatku ze nie bylam w stanie "go wpuscic"
wiec nic na sile... poczekalismy i kochalismy sie...

no coz wzgledem czasu uwazam ze bylam glupia, jeju w tym wieku-a jak by cos sie stalo! co prawda bylam swiadoma konsekwencji, zabezpieczalismy sie , ale uwazam ze i tak bylam dzieckiem i bylo za wczesnie , choc nie zaluje... nie bylo zle... ale wiadomo czas i doswiadczenie robia swoje teraz jest o niebo lepiej, hmm byc moze bo z kims innym

no ja sie wam obnazylam, mam nadzieje ze nie bede jedyna, bo jak tak to sie spale ze wstydu

Hi hi.. No ja też 'zaszalałam' w tym wieku co Ty .. i chociaż teraz wiele starsza nie jestem to myślę, że mogłabym oddać to co miałam do zaoferowania nieco później..
Było to z chłopakiem, z którym jestem nadal, bardzo go kocham, też planujemy wspólne życie haha Ciekawe oj ciekawe.. Pff Ale ja wierze w nas Bolało mnie, więc szybko przerwaliśmy i dopiero za drugim razem już poszło do końca.. Ale nie powiem, żeby pierwszy raz był jakiś super.. Psychicznie owszem, fizycznie nie koniecznie..

Jeszcze nie jeden raz bedzie lepszy, przekonasz sie

[ Dodano: 2008-01-11, 22:13 ]
ale ja tak samo uwazam ze moglam zaczekac troche z tym "pierwszym razem" no ale co poradzic jak hormony buzuja a czlowiekowi wydaje sie ze wiec co dla niego najlepsze

Nie ukrywam, że z każdym razem lepiej, więc boję się, że nieprzeżyję tego co będzie za kilka lat

Ja tez mialam 17 lat jak przezylam swoj pierwszy raz...Wydarzylo sie to w moje imieninki.
Nawet bylo ok,ale za to po strasznie zle sie czylam 3 dni przelezalam w lozku z okropnymi bolami brzucha

Mój pierwszy raz hmm... nic nadzwyczajnego Miałam 16lat. Chłopak w którym od dawna się kochałam. Wiek buntu... Spodziewałam się czegoś cudownego, ale tak nie było... Dostałam szybki sex który bolał troche ale nie dostarczył żadnej przyjemności... Planowaliśmy wspólną przyszłość... I co... Po miesiącu się rozstaliśmy... A raczej zerwał ze mną i to jeszcze w tak obrzydliwy sposób...
Później troche szalałam, aż wstyd się przyznać Ale te rozdziały są pozamykane... Nie ma do czego wracać...
Pierwszy raz z moim mężem ( a wtedy chłopakiem) o boże byliśmy stremowani jak nie wiem co... Było inaczej, cudownie... I uważam, że ten prawdziwy pierwszy raz przeżyłam właśnie z moim mężem Przy nim poznałam, że sex to naprawde przyjemność

a ja swój pierwszy raz wspominam całkiem przyjemnie. nic nie bolało, było miło i na początku nawet zabawnie
aczkolwiek teraz dużo mocniej przeżyłam mój "pierwszy raz" z dzieckiem w brzuchu

ja swój pierwszy raz przeżyłam w wieku 21 lat dość późno ale kurcze żałuję,że nie poczekałam jeszcze troszkę za moim A bo to niestety nie był z Nim ten pierwszy raz....

uff juz myslalam ze tylko ja tu napisze hehe...