Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

Poród w wodzie!

05 lut 2008, 23:09

Mam pytanie czy rodziła któraś może w wodzie, albo chce rodzić? Bo ja w pierwszej ciąży bardzo chciałm ale nie było mi dane ale teraz o ile będzie taka możliwośc to bardzo bym chciała, ale nie wiem jak to wygląda w praktyce, jake wrażenia, opinie, komentarze za i przeciw. Mam jeszcze troche czasu więc chętnie poczytam i podyskutuje o porodzie w wodzie!

[ Dodano: 2008-02-06, 11:45 ]
Czy nikt w wodzie nie rodził na naszym forum i nie zmierza :ico_szoking: :ico_noniewiem: ?? Czuję się samotna ... :ico_placzek:

Awatar użytkownika
żona
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1511
Rejestracja: 01 maja 2007, 17:03

06 lut 2008, 12:58

Małgorzatka, ja chciałam, ale nie pozwalają przy pierwszej ciąży, zresztą przy zamieszaniu na porodówkach w moim mieście pewnie w ogóle nie pozwalają chwilowo :ico_oczko:

Ale mogę ci powiedzieć z tego co mówiła połozna ze szkoł rodzenia.

Po 1 mozna sobie planować, ale jest troche przeciwskazań, wiec nie ma sie co nastawiać. (pogadaj o tym z lekarzem)

Po 2 wanna ma jeden rozmiar a kobiety są jak wiadomo różne, nie każdej jest wygodnie.... dla jednej jest za ciasno, dla drugiej za luźno....

Po 3 warto spróbować, bo przecież zawsze możesz wyjśc jakby ci nie pasowało

po 4 genialnie niweluje bóle !!!!

po 5 dziecko ma większy komfort w rodzeniu się, bo wpada w takie samo środowisko jak miało w macicy i stopniowo się przyzwyczaja, do świata. podobno maluszki genialnie pływają jak tylko wyjdą z brzuszka :ico_brawa_01:

opowiadała nam połonza o dziewczynie 9zawodowej pływaczce, więc związanej z wodą mocno), któa się uparła,zeby rodzić w wodzie....... a jak przyszło co do czego, to ledwo weszła do wanny a juz chciała z niej wychodzić, było jej po prostu źle i już!

Najlepiej będzie jak przedyskutujesz tą sprawę z lekarzem i dowiesz się jak to jest w szpitalu w którym chcesz rodzić z tym porodem w wodzie. U mnie np. w nocy nie pozwalają rodzić w wodzie, bo nie są w stanie utrzymać odpowiedniej temperatury.... a to bardzo ważne...

Awatar użytkownika
agatio
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 18
Rejestracja: 06 lut 2008, 00:26

06 lut 2008, 20:52

Moja kolezanka rodziła w wodzie i wiem tylko tyle, że dla niej to była rewelacja :-)

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

06 lut 2008, 21:45

Małgorzatka, w sumie od momentu bóli partych musiałam już leżeć na łóżku porodowym ale całe rozwarcie do 10 cm przesiedziałam w wodzie i naprawdę przynosi to niesamowitą ulgę. Mąż mi cały czas polewał ciepłą wodą albo plecy albo brzuch. Jak dla mnie to była rewellacja.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

06 lut 2008, 22:10

żona Wiem kochana, właśnie idę w poniedziałek do ginekologa i sie dowiem wszytskiego "od fachowca", co nieco czytałam o takich wodnych porodach, o przeciwskazaniach też wiem ... kurcze, mam nadzieje, że mi się tym razem uda, chociaż mąż jest sceptyczny a rodzina a w szczególności moja mama przeciwni :ico_noniewiem:

Aga26 Czyli mówisz, że ulga niesamowita .. A dasz mi radę napisac jak to w praktyce wygląda? Bo jestem ciekawa- inaczej jak się czyta teorię a inaczej jak praktykę, czy to prawdą, że pół godziny jest się w wodzie w pół na "lądzie"? Jak dasz rade bardzo bym prosiła jak to wyglądało u Ciebie...Płaciłaś coś?

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

06 lut 2008, 22:30

Małgorzatka, ja miałam swoją położną do porodu. A jak zaczął się poród to akurat sala do porodów rodzinnych była wolna. Ja weszłam do wanny po badaniach, lewatywie, chwilowym bujaniu na piłce, dokładnie jak miałam 3 cm rozwarcia. Siedziałam w wannie cały czas do momentu pełnego rozwarcia. Nie pamiętam wszystkiego dokładnie bo dostałam "głupiego jasia" ale wiem że położna co jakiś czas podłączała mi KTG by sprawdzić tętno Emi. A mąż trzymał prysznic i polewał mi plecy albo brzuch a jak woda była chłodna to dolewał ciepłej i tak w kółko aż do 10 cm :-D

Mnie osobiście siedzenie w wannie przyniosło duuuużą ulgę

[ Dodano: 2008-02-06, 21:32 ]
Aha a co do płacenia to płaciłam tylko położnej. Za udostępnienie sali do porodów rodzinnych i "kąpiel" nic nie płaciłam :-D

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

07 lut 2008, 13:49

Hmmm zaczęłam zastanawiac się nad porodem w wodzie po przeczytaniu tego co piszecie tylko zastanawiam się czy u mnie w szpitalu jest taka możliwośc i ile kosztuje...

No i oczywiścoe trzeba zajść w ciążę :ico_oczko: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
czarnulka lbn
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 260
Rejestracja: 16 gru 2007, 01:28

07 lut 2008, 21:12

ja tez sie zastanawiam nad ta wodą. :-)

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

07 lut 2008, 22:51

Dziś po raz kolejny kiedy wspomniałam że chce w wodzie rodzić mama mnie znokautowała wzrokiem, nic nie musiałam mówić... a ja bardzo bym chciała...przeciez ja rodze nie ona...

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

07 lut 2008, 23:03

Małgorzatka, czemu Twoja mama jest przeciwko ?? Przecież to bardzo pomaga i matce i dzieciątku. Obojgu przynosi ulgę ze względu na to że macica pod wpływem ciepła się rozluźnia. A woda to naturalne środowisko dzieciątka. Przecież ono przez 9 miesięcy dojrzewało w "wodzie".
Z resztą tak jak piszesz to przecież Ty rodzisz a nie Twoja mama. Może porozmawiaj z nią, pokaż jej jakiś artykuł na ten temat.

Ja jestem bardzo zadowolona z takiego porodu i kolejne chciałabym mieć dokładnie takie same :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość