Witam! Moje kochane jestem w 32 tygodniu ciazy blizniaczej, dzieciaczki sa duze i zdrowe, dzis mialam USG- moj lekarz powiedzial ze jestem jedna z nielicznych szczesciar bo rzadko sie zdarza zeby blizniaki byly tak dobrze rozwiniete, ich rozwoj porownali do 35 tygodnia.
Bardzo sie ciesze, ale jest tez minus calej tej sytuacji, jestem DUZAAA, zle sie czuje, nie moge sie ruszac, nie moge praktycznie nic robic bo przynosi mi to zbyt duzy wysilek, spadlam dwa razy ze schodow bo czesto robi mi sie nagle bardzo slabo. Wiem ze i tak jestem w komfortowej sytuacji bo siedze w domu, nie musze chodzic do pracy, ale z drugiej strony mam dwulatka w domu, ktory ma potrzeby nie tylko zjesc, pobawic sie, czesto mam duze wyrzuty sumienia, ze nie mam sily isc z nim na plac zabaw lub zwykly spacer. Pomoc kogokolwiek nie wchodzi w gre poniewaz wszyscy pracuja, a z ewentualnie wynajeta niania Makarus nie pojdzie. Mam nadzieje ze jakos wytrwamy i ze szybko zleci ten czas. Ja juz jestem spakowana do szpitala i szczerze mowiac zyje tylko z dnia na dzien czekajac na moje dziewczynki.
Bardzo prosze abyscie drogie mamy napisaly mi jak wy przeszlyscie przez te magiczne dziewiec miesiecy i interesuje mnie w ktorym tygodniu ciazy przyszly na swiat wasze dzieciaczki???
Przy okazji pozdrawiam wszystkie mamy, Miszka7