Myślałam że mój Tomek,ten jedyny jest wyjątkowy [każda mama tak twierdzi] ,więc uważałam że problem z zasypianiem nigdy mnie nie będzie dotyczył, ale okazało się inaczej mój synuś jest aniołkiem w dzień. śmoeje się łazi [raczkuje] po całym domu, jest wesoły, zjada ładnie jeżeli jest głodny i przychodzi pora drzemki, a Tomek dostaje szału , nie chce się położyć, w łóżeczku ciągle wstaje i płacze , w końcu ratuje mój cycek...z jada i w końcu zasyp[ia przy cycku,dziś to nawet położyłam się z nim na materacu i w końcu zasnął PRZY CYCKU! ale najgorzej jest wieczorem .Mieliśmy taki tytuał 19:15 kopięmy Tomka dostaje cycka i ślicznie zsypia w swoim łóżeczku! Ale nie wiedzieć czemu? chyba od tygodnia jest ryk! Ale to normalnie wpada w hostere , aż się zanosi, jak go wyciągnąć to nie płacze, ale za chwile zaczyna.Wczoraj i dzisiaj sytuacje uratowały cycki,że w końcu umęczony zasnął
Dzisiaj już próbowaliśmy troszkę później go wykąpać, zrobililiśmy kąpiel o 20. O 20:30 cycek i już prawie zasypia, ja go do łóżczka i zaczyna się ryk !wychodzę to jest jeszcze gorzej [już myślę o dzwonieniu do superniani ] i nie wiem ci nam Tomek przez to mówi? czy się boi? ale nie bo w dzień ładnie siedzi w łóżeczku... no dobra to jakbyście znały nasz problem to bardzo proszę o napisanie.pozdrawiam.zdesperowana mama Aga