Rzeczywiscie15
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 5
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:24

Facet i "NIC mi nie jest!!"

29 maja 2008, 13:12

kolejne ze specyficznych zachowan naszych cudasów.
Moj facet trenuje sztuki walki...i ostatnio doznał poważnej kontuzji..tzn..ja wiem że jest poważna...a on twierdzi że się kremem posmaruje i za 2 tyg. będzie po krzyku.
Kontaktowałam się juz ze specjalistą...ustalilam ze jade z nim do sanatorium na rehabilitacje...przynajmniej bedzie pewnosc ze leczenie przebiegnie pomyślnie i nie bedzie powikłań:)

A ten..cep że się wyraże...swoje flagowe zdanie przy tej okazji wygłasza niiiic mi nie jest kochanie...jestes przewrazliwiona....

no to prosze o odpowiedz.....dlaczego tak macie? (faceci)
i czy Wy tez tak macie? (kobiety - ze swoimi facetami)

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

30 maja 2008, 14:57

mama-emilki, masz rację - dokładnie tak jest - lekkie przeziębienie u faceta to po prostu umierający stan :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:
No ale cóż taka chyba ich natura więc z jednej strony Rzeczywiscie15, powinnaś się cieszyć, że tak reaguje ale z drugiej to naprawdę może się okazać poważna sprawa. Trzeba być czujnym - powodzenia :-)

Rzeczywiscie15
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 5
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:24

03 cze 2008, 09:14

Czyli powinnam sie cieszyc.......hmmmm...:)
no nie wiem nie wiem:]
Bylam z moim polamancem w tym osrodku na weekendzie to sie okazalo ze dobrze zrobilismy:) (sciegna mogly mu sie zle zrosnąć..i byla by buba)
Teraz przez miesiac pewnie bedzie potulny i bedzie sie z tego powodu mnie sluchal...:D ale wydaje mi sie ze miesiac nie wiecej. pozniej zas albo cos zlapie...albo dostanie olsnienia ze on to wie lepiej heheh
Ja chyba powinnam miec i psychologa i terapeute domowego. (choc nie powiem...on sie wykurowal a ja mialam za to kąpiel w oślim mleku heheheheh)

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

16 lip 2008, 22:39

Mój chodzi z przeziębieniem do ostatniej chwili twierdząc, ze nic mu nie jest, ale potem jak go rozłoży to jest umierajacy i trzeba skakać wokół niego i obchodzić się jak z jajkiem.

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

17 lip 2008, 09:08

Mój jak zrobi sobie coś w stylu wbicia gwoździa w stopę to NIC MU NIE JEST ale jak tylko dostanie tego przysłowiowego katarku to umiera na stojąco :-D

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

17 lip 2008, 09:42

Ale wiecie co dziewczyny mnie to śmieszy takie zachowanie naszych mężów i ja śmieję się swojemu prosto w twarz. Ja mu o wielu swoich dolegliwościach nie mówię, bo po co - przecież i tak powie że nic mi nie będzie więc ja jemu tak samo - nie ma użalania sie nad sobą i już!!!

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

17 lip 2008, 13:32

margarita83, masz rację. Kurcze, jak ja miałam anginę to i tak musiałam zakasać rękawy i wszystko robić, nie było leżenia bo male dziecko było a facet w pracy, a po południu jeszcze mu obiad podać. Następnym razem niech sam sobie przynosi kanapki i herbatkę z malinkami do łóżka :-D

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

17 lip 2008, 20:59

:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

02 sie 2008, 00:23

A mój chyba nie zalicza się do żadnej skrajności... hehe, jak mu powiem żeby poszedł do lekarza to pójdzie.
My chyba juz tak mamy że dla nas zdrowie jest najważniejsze i dbamy o nie.
Chociaż jak spadł z drabiny i połamał sobie rękę i nogę, to myślał że następnego dnia dnia bedzie mógł iść do pracy, niestety skończyło sie na operacji i ponad miesięczym zwolnieniu, ale nie panikował. :-D

Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

09 sie 2008, 22:02

Różnie to bywa hmm tak jak my jesteśmy inne tak i chyba oni jedni faceci łykają tabletki bez problemu a inni wogóle ich nie biorą, jedni umierają przy zwykłym przeziębieniu inni są twardzielami do końca i potem tragedia bo sa powikłania chyba najlepiej mieć takiego co ma trochę takich cech i takich :ico_oczko: ja mam takiego co umiera jak go coś boli albo choruje :ico_oczko: ale jak mnie coś boli to ja dam rade bo silna jestem wiec też mnie to wkurza tak źle i tak niedobrze heh ciężko stwierdzić który typ gorszy :-D

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Yohyoa i 1 gość