no my cały czas badamy. Ige można badać na dwa sposoby - albo całkowite (stężeni alergenu we krwi bez wyodrębniania jakiego) albo swoiste. My zawsze robimy całkowite. Kosztuje ok 25 zł (leczymy Jagę prywatnie) i polega na pobieraniu krwi z paluszka.
Moim zdaniem tak na prawdę badania te powinno się dzieciom wykonywać tak często jak zwykłą morfologię bo szereg objawów chorób u dziecka podciąganych pod zwykłe przeziębienia czy niegroźne wysypki wynika właśnie z alergii. Dziś nie mamy z Jagą żadnych problemów w sensie alergii pokarmowej czy wziewnej (wcześniej od 3 m-ca życia walczyliśmy z pokarmami a od 8-9 m-ca życia doszły kłopoty z układem oddechowym) a i tak regularnie robie jej badania i o dziwo - nawet bez wyraźnych objawów okazuje sie, ze alergen we krwi jest! dlatego dawkę Zyrtecu utrzymujemy a jak tylko wchodzi jakaś infekcja dróg oddechowych działamy wziewami.
Ciesz sie kochana, ze lekarz w ogóle Wam to badanie zalecił bo szereg pediatrów nawet o nim nie informuje. Dopiero jak trafiasz do alergologa to okazuje sie, ze tak podstawowym badaniem wiele czasem można wyjaśnić
a co do wiarygodności wyniku. nie można sie kierować tym który sugeruje laboratorium, bo dla takiego małego dzieciątka dla każdego miesiąca życia prawidłowa jest inna skala, więc po interpretację wyniku udaj się do lekarza najlepiej
[ Dodano: 2008-08-17, 17:41 ]
jeszcze jedno
dobrze by było gdybyś zrobiła od razu badanie na poziom eozynocytów we krwi. kosztuje ok 8 zł i pobiorą krew od razu do dwóch badań. Jeśli poziom eozynocytów będzie podwyższony a Ige niekoniecznie - to jest to wskazanie na alergie pokarmową, jeśli Ige będzie wysoki a eozynocyty względnie w normie - raczej wziewna, a jeśli oba podniesione - jka u Jagusi - to oznaczać może, ze zmagać sie trzeba z dwoma rodzajami alergii, nawet jeśli np. wziewna jeszcze nie dała o sobie znać...