Awatar użytkownika
Dominisia
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1599
Rejestracja: 03 maja 2007, 12:45

WRZESNIOWE DZIECIACZKI 2007

30 wrz 2008, 23:04

Obrazek




MICHALEK synek Ewasiek
Obrazek

LENKA coreczka Gosiperelki
Obrazek

SZYMONEK synek Eve81
Obrazek

DARIUSZEK synek Agnieszki01.04
Obrazek

KRYSTIANEK synek Ani0709
Obrazek

OLEK synek eSKi
Obrazek

KACPEREK synek Kici
Obrazek

JASIU synek Dominisi
Obrazek

MARCELINKA coreczka Justyna_Bochnia
Obrazek

ZUZIA coreczka Kocury
Obrazek

KAROLINKA coreczka Nicoli_22
Obrazek

BENEK synek Ulimisiuli
Obrazek

NELCIA coreczka Mamy_Zuzi
Obrazek
Ostatnio zmieniony 05 paź 2008, 22:20 przez Dominisia, łącznie zmieniany 2 razy.

NICOLA_1985

02 paź 2008, 10:59

A czemu moja Karolinka została pominięta? :ico_placzek: może i nie odzywam sie teraz zbyt często ale to nie dlatego że olałam forum tylko nie mam za bardzo czasu, a będzie jeszcze gorzej... :cry:

eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

04 paź 2008, 14:40

NICOLA_22 pisze:A czemu moja Karolinka została pominięta?
Nicola jak podasz date urodzenia Karolci to Dominisia na pewno zrobi dla niej suwaczek, a zapomniala dlatego że na poprzednim wątku nie byłaś wpisana na pierwszą stronke a Dominisia pewnie robiła suwaczki na jej podstawie .

Myśle że od poniedzialku (6.X) tutaj będzemy się spotykały co? Nelcia konczy roczek więc wszystkie dzieciaczki frruu na nowy wątek :ico_brawa_01:

NICOLA_1985

04 paź 2008, 18:38

urodzinki 25 wrzesien 2007. zamelduje się 6 października na tym wątku bo dzisiaj nie mam czasu. pozdrawiam wszystkie dziewczynki i maluszki.

Awatar użytkownika
Dominisia
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1599
Rejestracja: 03 maja 2007, 12:45

05 paź 2008, 22:13

NICOLA_22 pisze:A czemu moja Karolinka została pominięta?

Przepraszam,ale jest dokladnie tak jak pisze eSKa,Karolinki nie bylo na pierwszej stronce na starym watku i dlatego nie wpisalam,ale juz to zmienie

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

06 paź 2008, 06:51

[size=150]Kochane, jako ostatnia Wrzesniowka, witam Was oficjalnie na naszym nowym Wateczku!!!! [/size]

NICOLA_1985

06 paź 2008, 08:49

hej mam teraz chwilke wiec wpadłam sie zameldowac jak obiecałam bo później może być ciężko... WITAM WSZYSTKICH NA NOWYM WąTKU :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Dominisia dziekuje za dopisanie mojej Karolki
na tamtym wątku nie postawiłam ciacha za roczek :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: wiec stawiam teraz spóźnionego torta :ico_tort:
NO I OCZYWISCIE SPóźNIONE ALE SZCZERE żYCZENIA URODZINOWE DLA WSZYSTKICH SOLENIAZANTóW :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
ogólnie impreza sie udała mieliśmy 17 osób a miało być 20 no ale wiadomo że nie zawsze kazdy moze przyjsc.
torta robiła moja mama nie był taki wybitny jak Wasze tory - ogladałam zdjęcia :-) ale pewnie był równie pyszny. ogólnie miałam pełne rece roboty wszystko musiałam robic praktycznie sama dobrze ze moja siostra przyjechala mi pomoc i zajela sie troche Karolinka bo ona cos ostatnio troche sie robi zadziorna :ico_oczko: Karolka dostała fajne prezenty miedzy innymi rowerek od chrzestnego, od chrzestnej ubranko na impreze urodzinową i kase, od dziadkow, kase i lalke imitującą zachowanie niemowlaka no i ubranka, od reszty gosci przewaznie kasa i ubranka.
duze postepy poczyniła ta moja Karolcia ma już 6 zębów wyszły 4 na górze. nauczyla się pełzac z raczkowaniem nadal walczymy. juz ładnie chodzi trzymana pod paszki lub za rączki i umie chwile stac sama trzymajac sie np. wersalki lub ramy łóżeczka. ogólnie mój brak czasu wychodzi z tego że do godziny 15.00 mam plan zajęć pełny - rehabilitacje, spacer, zakupy, sprzatanie, obiad, no i to że Karolina zrobiła się bardzo marudna wszystko zajmuje mi wiecej czasu a po godzinie 15.00 z pracy wraca mój S i przewaznie siedzi przy komputerze, ściąga jakies filmy, nagrywa płyty , gra lub ogląda jakieś odcinki "ala sainsfikszyn" tak schodzi popołudnie... mogłabym po 21.00 zawsze coś skrobnać jak połoze Karoline spać.. ale znowu jest problem Karolinie coś się pomieszało i poplątało wogóle nie chce spać w swoim łóżeczku, nie chce sama zasypiać, sa z nią coraz większe problemy, ja już nie mam siły i po prostu kłade sie spac z nią bo wiem jak bedzie wyglądać noc a rano niestety trzeba wstac i jechac na rehabilitacje. w dzien nie dam rady nic odespac bo jest zawsze cos do zrobienia.
mój S zaczyna cos wspominać ze kupi mi laptopa wiec mysle ze po barbórce bede czesciej na forum sie udzielac.
to co jeszcze u mnie nowego to: 5 stycznia 2009 jedziemy z Karoliną do Katowic na diagnostyke do kliniki na Ligocie, zajmie nam to pare dni od 3 - 5 bo badań jest na prawde sporo i niektóre wymagają podania narkozy.
po za tym od stycznia miałam iśc na staz i znowu nie wiem co bedzie bo w styczniu ta klinika... jesli nie dogadam sie z kierownikiem zebym mogla odrobic jeszcze w grudniu te zalegle dni ze stycznia to niestety luty sie kłania... a im pozniej tym gorzej...
dobra ja już kończe bo dochodzi 9.00 czas po mału sie zbierac bo rehabilitacje o 10.00 a ja jak zwylke bez śniadania i bez kawy..
bede sie starac zaglądac jak najczesciej. moze jeszcze dzisiaj cos skrobne wieczorem.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2008, 08:55 przez NICOLA_1985, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eve81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3419
Rejestracja: 01 maja 2007, 14:24

06 paź 2008, 08:53

no to i my sie z Szymciem meldujemy na watkow roczniaków :-D

mamo_zuzi samo wynajecie domku to koszt 1600zl do tego dochodza niestety wszystkie oplaty. dostalismy benefity wiec z nich bedziemy pokrywac koszt mieszkania a jeszcze bede sie starac o housing benefit wiec moze cos nam bedzie miasto dokladac do czynszu, przydaloby sie!!!
wspolczuje tych przezyc z eksem, pewnie chce wam zrobic na zlosc dlatego jest taki uparty, ale Ty Kasiu walcz o swoje!!!!!!!!!!!
a z tym moim wyjazdem to jest tak, ze rzeczywiscie tesknilam bardzo na poczatku i mialam mysli zeby wracac, a teraz to juz sie przyzwyczailam :-) choc i tak planujemy powrot tylko jeszcze nie wiemy kiedy :ico_oczko:

agnieszka przypomnialo mi sie ze pytalas o benefity, wiec czekalam na nie w sumie od 5 wrzesnia czyli prawie miesiac.

[ Dodano: 2008-10-06, 09:13 ]
mamo_zuzi a w Szwecji na jakie benefity możecie liczyć?

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

06 paź 2008, 10:27

Eve, tak Exs robi mi na zlosc, bo jemu wcale nie chodzi o dziecko. On chce miec prawa ale zadnych obowiazkow a tak sie nie dam wrobic. I jeszcze sie domaga zeby miec z Zuzia kontakt na skypie... Taaak, niech jej kupi kompa , kamere, mikrofon i oplaci szybkiego neta to wtedy moze sie zgodze , nonono.....

Jesli chodzi o benefity to dostaje zasilek na dzieci, lacznie na 2 sztuki 780 zl i maly dodatek dla zuzi (z tytulu ze jej ojciec placi grosze, dodatkowo 200 zl od panstwa szwedzkiego) i teraz dostaje za to ze sie ucze i nie mam dochodu 1200 zl za miesiac. Niby sporo sie nazbiera ale zycie tuaj jest drogie... a nie ma takich fajnych sklepow "za funciaka" jak w UK. Maz zarabia dobrze, ale przeciez on nie bedzie placil za widzenia Exa z dzieckiem, to by dopiero bylo. :ico_puknij: Generalni nie narzekamy, ale ja musze placic za bilet miesieczny 200 zl, maz benzyne wlac do baka , co miesiac okolo 1000 zl na same dojazdy do pracy, dziewczyny rosna a nie mam nikogo kto dal by mi ciuchy po swoich dzieciach (tak jak mialam w Polsce, tu kuzynka dala, tu kolazanka i bylo spoko). Mowiac szczerze to niewiele zostaje zeby odlozyc. Zawsze wyskocza jakies nieprzewidziane wydatki. a koszt jedzenia to masakra, chleb ok. 8 zl, mleko 4 zl a mieso to juz w ogole :ico_noniewiem: No i jeszcze oplaty za swietlice dla zuzi i dojdzie niedlugo przedszkole dla Nell i ciach juz z 500 zl nie ma .... Ech, emigracja... :ico_noniewiem: Niby zarobki super a wydatki jeszcze wieksze :ico_noniewiem:

Na dodatek do mieszkania nie mamy co liczyc, bo mamy za wysoki dochod.


Nell nie chce spac, juz ja z 5 razy kladalam, a ta wstaje i drze tak ze w koncu ja wzielam i lazi teraz jak bledna owca.... Spiaca jak nie wiem....

ulamisiula
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3099
Rejestracja: 17 kwie 2007, 15:17

06 paź 2008, 11:53

Melduje się po weekendzie -horrorze :ico_zly:

Na początek WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NELL :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_prezent:.Rosnij duza, zdrowa i wiecznie usmiechnieta :ico_brawa_01: .

Oraz spóźnione ale szczere życzenia dla Karolinki:WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_prezent:.Rosnij duza, zdrowa i wiecznie usmiechnieta :ico_brawa_01: .

Mamo zuzi masz racje z tym sądem :ico_brawa_01: Jak on tak to nie miej rzadnych skrupółow i dowal hu..... :wpale:

My wcaoraj bylismy na chrzcinach u znajomych.Bylismy to duzo powiedziane.Ale od poczatku.
W nocy jakiś debil zaczał wydzwaniać domofonem do nas i jeszcze do kilku mieszkań.Potem cieżko było na nowo Benka uspać :ico_zly: .Wyjechalismy z domu bo chrzest był 60 km od Białego.W połowie drogi rozwalił sie nam samochód.Pękła rura rydechowa i wlokła sie po asfalcie.Trzeba było ja czyms przywiazać.Misiek w gajerku wtoczył sie pod auto i kawałkiem kalba połączył gadzine.Ale wszyscy słyszeli jak jechalismy, ryk był okrutny.Benek za to był wniebowziety.Całą droge nie spał.Zajechalismy do znajomych troszke spóźnieni wiec nie wchodzilismy juz do odmu tylko ze wszystkimi pod kościół.I tam zaczeło sie.Oglądałyscie moze "Omen"i ten moment jak rodzice prowadza dziecko do koscioła a ten dzre sie jakby go ze skóry obdzierali?Tak było u nas.Nie mogłam go uspokoić.Misiek poszedł do kościoła aja w samochodzie uspokoiłam małego po ładnym czasie.Potem chodzilismy dookoła kościoła.Gdy msza sie kończyła atak na nowo.Zajechalismy na sale , przewinełam małego i był spokój.Zjadł ładnie zupke, i 2 danie, pobiegał z dziecmi ....I wydawał sie ze bedzie ok :ico_zly: Zaczal pic kaszke(po jedzeniu czasem jeszcze musi sobie dopić) i nagle ryk.Wiec szybko sie pożegnalismy i w samochód.Pojechalismy do tesciów bo było najblizej.Jeszcze nigdy mały az tak sie nie zanosił.Cała drogę.Zajechalismy to dostał podwójna dawkę nurofenu i po ok.pół godzinie był juz spokój.Idą mu 3 ząbki na raz .
W sobote mamy wesele i chyba bedzie musiała przyjechac tesciowa i z nim posiedzieć.Mielismy go wxiąśc ze sobą i potem go przywiesć ale jak będzie tak jak wczoraj to jazda 30 km w jwdna strone z wrzeszczacym dzieckiem wcale mi sie nie usmiecha.Z drugiej strony zastanawiam sie jak bedzie jak zostanie sam z babcia.Jeszcze nigdy z nikim nie zostawał :ico_olaboga: Normalnie łeb mi pęka.A zapomniałam dodać ze nie mam co załozyć na wesele.Miałam kupić sobie kiecke na allegro ale po 1 teraz nie ma mojego rozmiaru(czyt.namiotu) a po drugie jak zobaczyłam negatywy to mi sie odechciała.Na rynek nie pojadę bo jest tylko w weekend a ja rano w sobote do szkoły 1 zjazd a na 16 jest slub.Może , jeśli bedzie ładna pogoda uda mi sie wyskoczyć na miasto z koleżanka i z dziecmi ale jeszcze zobaczymy. :ico_placzek:


Dominika rozmawiałam z koleżanka i oni tez mieli gronkowca.Smarowali krosty spirytusem 75% a potem maścią Bactroban.3 razy dziennie.i co drugi dzień w zgięcie łokciowe kropelki - Sanukehl Staph D6, jedna kropelka. To wszystko są leki homeopatyczne I kąpali 2 razy dziennie w nadmanganianie potasowym(kalik) i po 2 tygodniach mały jest zdrowy.
Moze przydadza ci sie te wiadomosci.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2008, 22:22 przez ulamisiula, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość