hej mam teraz chwilke wiec wpadłam sie zameldowac jak obiecałam bo później może być ciężko... WITAM WSZYSTKICH NA NOWYM WąTKU
Dominisia dziekuje za dopisanie mojej Karolki
na tamtym wątku nie postawiłam ciacha za roczek
wiec stawiam teraz spóźnionego torta
NO I OCZYWISCIE SPóźNIONE ALE SZCZERE żYCZENIA URODZINOWE DLA WSZYSTKICH SOLENIAZANTóW
ogólnie impreza sie udała mieliśmy 17 osób a miało być 20 no ale wiadomo że nie zawsze kazdy moze przyjsc.
torta robiła moja mama nie był taki wybitny jak Wasze tory - ogladałam zdjęcia
ale pewnie był równie pyszny. ogólnie miałam pełne rece roboty wszystko musiałam robic praktycznie sama dobrze ze moja siostra przyjechala mi pomoc i zajela sie troche Karolinka bo ona cos ostatnio troche sie robi zadziorna
Karolka dostała fajne prezenty miedzy innymi rowerek od chrzestnego, od chrzestnej ubranko na impreze urodzinową i kase, od dziadkow, kase i lalke imitującą zachowanie niemowlaka no i ubranka, od reszty gosci przewaznie kasa i ubranka.
duze postepy poczyniła ta moja Karolcia ma już 6 zębów wyszły 4 na górze. nauczyla się pełzac z raczkowaniem nadal walczymy. juz ładnie chodzi trzymana pod paszki lub za rączki i umie chwile stac sama trzymajac sie np. wersalki lub ramy łóżeczka. ogólnie mój brak czasu wychodzi z tego że do godziny 15.00 mam plan zajęć pełny - rehabilitacje, spacer, zakupy, sprzatanie, obiad, no i to że Karolina zrobiła się bardzo marudna wszystko zajmuje mi wiecej czasu a po godzinie 15.00 z pracy wraca mój S i przewaznie siedzi przy komputerze, ściąga jakies filmy, nagrywa płyty , gra lub ogląda jakieś odcinki "ala sainsfikszyn" tak schodzi popołudnie... mogłabym po 21.00 zawsze coś skrobnać jak połoze Karoline spać.. ale znowu jest problem Karolinie coś się pomieszało i poplątało wogóle nie chce spać w swoim łóżeczku, nie chce sama zasypiać, sa z nią coraz większe problemy, ja już nie mam siły i po prostu kłade sie spac z nią bo wiem jak bedzie wyglądać noc a rano niestety trzeba wstac i jechac na rehabilitacje. w dzien nie dam rady nic odespac bo jest zawsze cos do zrobienia.
mój S zaczyna cos wspominać ze kupi mi laptopa wiec mysle ze po barbórce bede czesciej na forum sie udzielac.
to co jeszcze u mnie nowego to: 5 stycznia 2009 jedziemy z Karoliną do Katowic na diagnostyke do kliniki na Ligocie, zajmie nam to pare dni od 3 - 5 bo badań jest na prawde sporo i niektóre wymagają podania narkozy.
po za tym od stycznia miałam iśc na staz i znowu nie wiem co bedzie bo w styczniu ta klinika... jesli nie dogadam sie z kierownikiem zebym mogla odrobic jeszcze w grudniu te zalegle dni ze stycznia to niestety luty sie kłania... a im pozniej tym gorzej...
dobra ja już kończe bo dochodzi 9.00 czas po mału sie zbierac bo rehabilitacje o 10.00 a ja jak zwylke bez śniadania i bez kawy..
bede sie starac zaglądac jak najczesciej. moze jeszcze dzisiaj cos skrobne wieczorem.