moj mateusz od jakis 2 tyg mowi ze go bola nogi. i to nie tylko jak sie zmeczy na dworzu. najczesciej jak tylko rano sie obudzi. nie potrafi pokazac gdzie dokladnie. nie wiem czy czasami mowi prawde bo u niego to roznie ale mysle ze za czesto to powtarza zeby bylo nieprawdziwe. czym to moze byc spowodowane? mam sie niepokoic? robic jakies badania? ogladalam mu nozki-nie ma siniakow specjalnie, paznokcie mu nie wrastaja. nie wiem od czego moze go to bolec..
poradzcie!!!