Strona 1 z 4

Sposoby na oduczenie 2-latka od smoka...

: 01 gru 2008, 19:37
autor: slooowgirl
Błagam pomóżcie... Mój syn nadal niestety używa smoka, przeważnie do zasypiania i w dzień i wieczorem. Ostatnio jak bylismy u lekarza na bilansie 2-latka lekarka powiedziała że ma juz lekką wadę zgryzu i że koniecznie jakimś sposobem musimy odzwyczaić go od smoczka. Ponieważ kiedyś usłyszałam od kogoś że dobrze jest końcówkę smoczka uciąć, że dziecko wtedy się zniechęca do smoka. Zrobiłam to w piatek i od piatku trwa koszmar w domu. Lolek rozpacza jak nie wiem co, zasypia po 2 godziny, jest tragedia. Może macie jakieś inne sposoby na oduczenie 2-latka od smoka?? Wiem że juz nie mogę się wycofać z tego odzwyczajania Lolka od smoczka dlatego poproszę o rady wspierające.... Wiem że to wszystko dla jego dobra ale to strasznie trudne... Pomożecie??

: 01 gru 2008, 20:19
autor: lilo
slooowgirl, dwulatek już dużo rozumie - na przykład to, że jak się popsuł jeden smoczek to można kupić drugi i jak sobie popłacze to mama ulegnie :ico_oczko:
Myślę, że w tym wieku dobry pomysł to coś w stylu super niani - żeby dziecko samo zadecydowało że chce oddać smoka. Na przykład przychodzi Mikołaj i w zamian za prezent zabiera smoczek :ico_oczko: Taki pomysł na grudzień :ico_oczko:

: 02 gru 2008, 11:56
autor: matikasia
popieram, wzięłabym go do sklepu i wymieniła smoczek na dowolną zabawkę;)

: 04 gru 2008, 09:12
autor: kasiekk
myślę ze dobrym pomysłem jest pomysł z mikołajem,że w zamian smoka oddaje,2-letnie dziecko dużo juz rozumie,a Ty jak zabieresz to musisz byc konsekwenta i nie oddawać,kilka cięższych dni i wszystko sie ułoży
powodzenia

: 12 gru 2008, 13:03
autor: zubelek
ja też popieram ten pomysł lub żeby smoczek się "zgubił",chodzimy szukamy ale nie ma...w zamian można "znaleźć" misia przytulankę,który ukoi smutek i łzy.Ale żeby lekko było,to nie ma takiego sposobu,parę dni musi przecierpieć mama i dziecko.Dobrze żeby już przy dziecku nie wspominać o smoku,nawet do koleżanki nie opowiadać że się oducza,nie tak żeby dziecko słyszało.powodzenia. :-)

: 12 gru 2008, 13:33
autor: Paulina446
u nas to była troche terapia szokowa bo pewnego wieczoru Kacper był bardzo nieznośny i zamiast spać rzucał mnie smoczkiem i za 10 razem nie wytrzymałam wziełam smoczek i wyszłam z pokoju po chwili wracając powiedziałam że Pan był u babci i zabrał smoczek Kacper popłakał z pół godziny i zasnał, rano sie obudził i chciał smoka ale ja mu przypomniałam że Pan zabrał ale dodałam że w zamian zostawił samochodzik( w szafie miałam jakimś cudem schowany mały nowy samochodzik i mu go dałam) i od tego czasu jest spokój mały niekiedy sam sie śmieje że Pan zabrał smoka ale od tego czasu śpi z tym samochodzikiem ale to nie spowoduje żadnej wady zgryzu :-D .

: 13 gru 2008, 16:52
autor: kasiaa1985
Dobry pomysł z tą zamianą... :ico_brawa_01:
U nas to wyglądało tak: pewnej nocy usypiałam córcie i ta nagle upomniała się o smoka. Powiedziałam jej że smok jest brzydki że przyszła kurka ze świnką i zabrały smoka hehe i tak jej w koło powtarzałam ze kurki mają smoka i że smoczek już jest brudny i fuj fuj.... Julia to załapała i teraz jak się kąłdzie spać to tylko powie że smok jest brzydki i świnki go mają, ja stanowczo to potwierdze i juz jest dobrze. śmieszny jest ale naprawde jestem w szoku ze za piwerwszym razem poskutkowało hehe taka głupia ściema a jaki rezultat.
Mnie jak byłam mała oduczali na zasadzie wrzucenia smoka do pieca, wtedy jak pytałam o smoka to mowili ze przeciez sama go wyrzuciłam....

ale i tak uwazam ze z tą zamianą jest najlepszy pomysł :-)

: 23 gru 2008, 16:44
autor: slooowgirl
No to chyba warto się pochwalić rezultatami :)
Mija miesiąc odkąd synek "pożegnał" smoczka i powiem Wam że nie jest źle ;) Najpierw chciałam stopniowo przycinać smoczka, Lolek dzięki temu się zniechęcał do niego jednak nadal zasypiał ze smokiem w buzi i potrzebował go w nocy jak sie przebudził. Jednak pewnego dnia powiedziałam sobie - dość i całkowicie zabrałam smoczka synkowi mówiąc że przyszedł duzy pies i zjadł smoczka. Podobnie jak Wasze dzieci Lolek to załapał i tez to powtarzał jednak jego odruch ssania był tak silny że nie pozwalało mu to spokojnie zasypiać. Więc wprowadziliśmy czytanie bajek przed zaśnięciem, kupiliśmy mu nocną lampeczkę żeby nie zasypiał po ciemku i kilka dni cwiczeń - i sukces osiągnięty. Teraz jak coś się lolkowi przypomni to rzuca tekstem "Miniu - no co ty" (tak zawsze my mówiliśmy jak wspominał o smoczku. Na dzień dzisiejszym najskuteczniejszym usypiaczem jest bajka o Koziołku Matołku - przy niej zawsze zasypia i dzień i w nocy, 10 minut i dziecka nie ma :) Dziękuję wszystkim za odpowiedzi na mój post, mam nadzieję że ten wątek przyda się jeszcze niejednej mamie ;)
Pozdrawiamy :)

: 01 sty 2009, 22:41
autor: blondi-aniak
witam

Ta wymiana smoczka na zabawkę to super sprawa ale gorzej jak jest jeszcze "u gÓry" czyt w mieszkaniupółtoraroczne drugie dziecko i ciągnie smoczka.Tesciowa pilnuje mi synka i u niej jest jeszcze ta mała jej wnuczka więc niewiem jka to zrobic?

: 01 sty 2009, 22:46
autor: slooowgirl
Ania a może spróbować obydwoje naraz oduczyc????