Strona 1 z 4

MOJE ZŁOTKO:(

: 10 gru 2008, 01:09
autor: misia81
Pisze tutaj bo nie wiem gdzie mam o pomoc poprosić juz pisałam z paroma dziewczynami,ale was jest więcej wiec napisze jeszcze raz tutaj mianowicie chodzi mi o mój pierścionek zaręczynowy:

W moim domu został mi skradziony mój pierścionek zareczynowy jakies 2 miesiące temu myślałam,ze go zgubiłam a jednak nieeee..... :ico_placzek: Przechodząc obok lombardu weszłam aby poogladac telefony komórkowe i on tam był...na 100% to jest mój bo po 1 jest zmniejszony po 2 ma wgniecenie delikatne bo kiedys mi upadł i go przycisnełam noga a po 3 numer palca moj to 10 i to była 10 a takich malutkich pierscionków mało kto robi bo mozna je kupic i owszem ale dopiero od 12 albo 11:( Mój R był tam ze mna i równiez powiedział,ze to napewno ten.Nie wiem co mam zrobic nie wydadza go mi bo z jakiej racji musiałabym wydac na niego 170zł a po 2 nie chca mi powiedziec nawet kto go tam oddał...Powiedzcie mi prosze co ja mam zrobic iśc na policje??ale jak im udowodnie,ze on jest mój:( mam tylko tą karteczke która była przypieta do pierscionka i ile kosztował:(Pprosze doradzcie bo nie chce go stracic :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 10 gru 2008, 08:44
autor: Aga26
Ja bym spróbowała pójść na policję. Może się zainteresują. Weź ze sobą wszystko co masz dotyczące tego pierścionka (paragon, itp). Może masz zdjęcie na którym widać że takowy pierścionek posiadałaś.
Przeszłabym się też do jubilera. Może pamięta że Wy go kupowaliście (10 faktycznie ciężko dostać-wiem bo sama przed ciążą miałam 10 :ico_oczko: )

Powodzenia

: 10 gru 2008, 10:19
autor: malgoska
magdalena1981, tak jak radzi Aga poszukałabym zdjęć, na których widać ów pierścionek. Poszłabym też na policję ze wszystkim co dokumentuje wcześniejsze posiadanie pierścionka. Wydaje mi się, że jeśli dokładnie opiszesz dlaczego pierścionek ma ślad po zmniejszeniu (być może złotnik który to robił potwierdzi, że wykonal tę usługę dla Ciebie) i dlaczego i gdzie ma wgniecenie, to powinni uznać Twoją rację. Przecież jak ktoś się zgłasza po zgubę to najpierw musi ją dokładnie opisać - co ma, dlaczego i gdzie.
W ostateczności poprosiłabym lubego o wykupienie pierścionka.
Życzę pomyślnego rozwiązania problemu.

: 10 gru 2008, 11:15
autor: Izunia
magdalena1981, ja w 100% zgadzam się az dziewczynami!!! A masz odrobinę podejrzeń kto mógł ci twój pierścionek ukraść? Jak policja się zto wemie a podejrzewam że wezmie się za tą sprawę to wlaściciel lombadu bedzie musiał powiedzieć kto zaniusł ten pierścionek. Daj znać jak się rozstrzygnąlo ;) Ściskam kciuki!!!

: 10 gru 2008, 13:16
autor: NICOLA_1985
ja mysle , ze dziewczyny maja racje po pierwsze poszukaj fotek ktore by poswiadczyly ze ten pierscionek jest twoj.. a jesli nie to zawsze mozesz zabrac kilka osob na swiatkow ktorzy potwierdza ze mialas taki pierscionek, moze sprzedawca ze sklepu w ktorym byl zakupiony tez potwierdzic jesli pamieta i oczywiscie przyda sie rachunek albo jakas "metka" z pierscionka, i z tym wszystkim poszłabym na policje.. juz oni tam dobrze wiedza ze kradzione rzeczy do lombardow trafiaja wiec mozesz odzyskac swoj pierscionek. a policja przycisnie goscia i kaze mu powiedziec kto ten pierscionek przyniosł.

: 10 gru 2008, 13:22
autor: Małgorzatka
Wszytsko jest tak jak pisza dziewczyny ..ale myślę, że jaeśli kradzież nie była zgłoszona na policje to nawet nie potraktują tego jak potencjalne zgłoszenie, bo tak to moze każdy zrobić. Więc moim zdaniem jeśli nie zgłsiłaś, że pierścionek został skradzony, to nie mają podstwaw do wszczyniania czegokolwiek ..poza tym to tzw. szkoda- jest zbyt małej wartości tj. "Wypadek mniejszej wagi" i mała szkoldliwość społeczna.

: 10 gru 2008, 14:46
autor: NICOLA_1985
Małgorzatka, masz racje, niestety mogą nie potraktowac tej sprawy powaznie bo nie bylo zgłoszenia kradziezy... no ale niech chiciaz sprobuje. moze akurat sie uda cos z tym zrobic.. moze jak powie ze myslala ze zgubila go.. ze nie wiedziala ze ktos ukradl bo nie brala pod uwage ze ktos z jej rodziny czy znajomych moglby cos takiego zrobic.. to moze odezwie sie w nich człowiek... i moze jakos sprobuja pomoc.. w kocu bedzie miala swiadkow i dowody ze to jej pierscionek.
no ale jesli nic sie nie da juz ztym zrobic to mowi sie trudno... przynajmniej bedzie wiedziala ze zrobila wszystko co mozliwe.. i jak bedzie jej zalezec to chlopak wykupin pierscionek z lombardu... :ico_noniewiem:
no i doswiadczenie bedzie miala zeby wszystko chowac nawet u siebie w domu bo złodzieje sa nie tylko jako osoby ktore nas nie znają ale tez w rodzinie i wsrod osob znajomych.. ja niestey tez juz sie przejechalam... nie mam dowodow ale ktos ukradl mi puder w kulkach.. domyslam sie ze to moja szwagierka ale nie zlapalam jej na goracym uczynku.. wiec nie moge jej oskarżyc.. wiem tylko jedno ja nic nie trzymam juz na wierzchu nawet przy rodzinie... :ico_nienie:

: 10 gru 2008, 15:35
autor: misia81
hmmm wiec tak zdiec niestety zadnych nie mam owszem mialam,ale na starym komputerze teraz mam nowy i nie mam prawie na nim zdiec zadnych...po 2 tez tak mysle,ze jesli nie zglosilam tego wczesniej policja nie potraktuje tego powaznie,ale skad ja moglam wiedziec ja caly czas myslalam ze go zgubilam po 3 jubiler powinien zauwazyc,ze ten pierscionek byl zmniejszany no w koncu to jubiler i chyba pamieta,ze ja tam bylam w koncu tyle ludzi do niego nie przychodzi....a ze swiadkow hmm tylko w sumie moja ciocia go zdazyla zobaczyc,ale ona mieszka w Kaliszu i raz na miesiac tylko przyjezdza :ico_sorki: Gabi, nie wiem jak on sie znalazl w lombardzie i tylko podejzewam kto mi mogl go ukrasc tylko jedna osoba wtedy tutaj byla ja i moj R wiec ja i moj R odpadamy zostaje tylko on..no ale za reke nie zlapalam...noi jeszcze mam metke z pierscionka,ale pierscionek byl kupowany w Oleśnicy niestety :ico_sorki:

: 10 gru 2008, 18:11
autor: misia81
Gabi, własnie o to chodzi ze nie jestem pewna a z drigiej strony ja sie tego człowieka boje bo jest troszke nieobliczalny...a jak go postrasze to jeszzce pojdzie sam na policje i złozy skarge na mnie o zniesławienie,gdyby było to takie łatwe to juz dawno bym do niego poszła :ico_sorki: i masz racje,ze powinnam byla isc od razu jak tylko mi zginoł ehhh nie pomyslalam bo caly czas myslalam,ze lezy gdzies za meblami,ze moze moj kto sie nim bawil bo raz juz tak było dlatego nie poszłam..sama juz nie wiem co robic bo chyba pojscie na policje nic mi nie da nie uwierza mi :ico_placzek:

: 10 gru 2008, 20:00
autor: misia81
Pierścionka niestety nie wykupie,bo mamy w tym miesiacu tak trudna sytuacje materialna,że tylko mamy aby jakos przezyć:( A nie beda mi go trzymać bo z jakiej racji? A tego kolege już w życiu tu nie wpuszcze zwykły złodziej to wszystko :567: