Strona 1 z 2

Poroniłam-samopoczucie po zabiegu

: 23 gru 2008, 11:25
autor: lidziasc
Jak kazda kobieta- i przyszla mama nigdy nie spodziewalaqm sie ze ten temat dotknie wlasnie mnie....

Znalam kobiety ktore To spotkalo bardzo im współczułam ale...nie sadzilam ze mnie to dotknie..
stało sie.
takie zycie...

Trzeba miec wiare i nadzieje ze nastepna ciaza bedzie szczesliwa i bezproblemowa :-)

Ale zalozylam ten temat bo tak szczerze mowiac to nigdzie nie moge znalesc tematu gdzie opisane jest samopoczucie.
wiadomo psychicznie ciezko..a jak fizycznie??
jak z krwawieniem??czy dlugo??
ponoc od 2 tyg do miesiaca.
a bol brzucha??
ma bolec czy nie powienien??
Co zarzywac?chyba nie nospe bo macica ma sie kurczyc...
ide do ginki dzis na 15 wiec sie dowiem co nieco.

: 23 gru 2008, 11:45
autor: Ania_R
lidziasc, :ico_pocieszyciel: Strasznie mi przykro, że tak sie stało... wiem co czujesz....

Kachana ja krwawiłam przez tydzień tak jak przy @ w pierwszych dniach, a w drugim tygodniu już tylko poplamiałam, tak że pod koniec drugiego tygodnia wszystko ustało... tyle że ja nie miałam zabiegu (kazali czekać aż się samo wszystko oczyści i tak się też stało a było to między 8-9tc). Brzuszek bolał, ale nie tak bardzo więc ja nic nie brałam. Ja dość lekko to przeszłam, ale to pewnie dlatego że nie miałam zabiegu...
Natomiast po porodzie MAdzi miałam łyżeczkowanie (czyli zabieg który wykonuje się po poronieniu również) i wtedy bardzo krwawiłam i dużo dłużej - około 3 tygodni chyba o ile dobrze pamiętam i brzuszek bolał (ale tu tez nie brałam nic bo nie lubie środków przeciwbólowych).

Trzymaj sie kochana, ale powiem Ci cos co mi pomogło: powiedziałam sobie że skoro poroniłam to musiało być coś nie tak do końca z maleństwem i dobrze że stało się to w miare na początku ciąży a nie później, alebo że dzidzia urodziła by się chora i cierpiała... Teraz myle że tak było lepiej, a kolejna ciąża jest zupełnie nową i nie jest zagrożona (zwłaszcza jak ma się już jedno zdrowe dziecko). Na początku boli bardzo, ale wiesz mi że jak tak na to spojrzysz to będzie Ci łatwiej zrozumiec dlaczego...

: 23 gru 2008, 12:06
autor: lidziasc
Ania_R, ja tez tak sobie to tlumacze..
ze to bylo widocznie konieczne..ze tak mialo byc i ze widocznie cos bylo nie tak...

zalozylam ten temat bo tak jak mowie w internecie wiele informacjii ale wiadomo od znajomych lepiej sie dowiedziec jak to przechodzily.
mnie brzuch wczoraj dopiero zaczol bolec czyli na 2 dni po zabiegu no i mocniej krwawie..niewiem czy to dlego ze zaczelam kaszlec :ico_noniewiem:

: 23 gru 2008, 12:35
autor: Sylwia.O.
Lidziasc przykro mi strasznie. Wiem co czujesz. Ja też tłumaczyłam sobie to tak, że napewno coś z dzidzią musiało być nie tak.
Ja krwawiłam 3 tyg. Na poczatku nawet mocno a przez drugi i trzeci tydzien plamiłam. Nic mnie nie bolało a dodam, że zrobili mi zabieg.

: 23 gru 2008, 12:37
autor: Anuszka
bardzo mi przykro... jestes bardzo dzielna, ściskam mocno!

: 23 gru 2008, 21:33
autor: Aga26
lidziasc, bardzo mi przykro.

Ja poroniłam w bardzo wczesnej ciąży 3-4tc (szczerze mówiąc wtedy się dopiero dowiedziałam że jestem w ciąży więc był to dla mnie tym większy szok) Nie miałam zabiegu, wszystko samo się wyczyściło. Krwawiłam krótko bo ok. tygodnia, później miałam jeszcze lekkie plamienie. Nic mnie nie bolało ale to ze względu chyba na to że to była tak młoda ciąża.

: 25 gru 2008, 01:25
autor: MONIKAB fr
lidziasc, strasznie mi przykro :ico_pocieszyciel: tule Cie mocno do serduszka i zapalam lampeczke dla Twojego Aniolka [*]

: 28 gru 2008, 18:00
autor: anetusia83
jak ja poronilam to bardzo krwawilam tak przez 2 tyg.brzuch bolal,ale mysle,ze gorszy byl bol psychiczny.tlumaczylam sobie,ze tak mialao byc i pewnie cos musialo byc bardzo nie tak.potem wlasnie tak sie okazalo.trzymaj sie.

: 31 gru 2008, 00:39
autor: Jasnie Pani :)
lidziasc, bardzo mi przykro, wirtualnie przytulam :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:

Poronilam w 7tc, mialam zabieg, krwawienie, a raczej plamienie mialm tylko kilku dniowe. Nic nie zazywalam, bo nic nie bolalo, oprócz serca, a na to leków nie ma...
Tym gorszy bol, ze moje poronienie bylo mechaniczne, powypadkowe. Nie moglam sobie wytlumaczyc tego spedzeniem niedoskonalego płodu :ico_placzek:

: 12 sty 2009, 11:00
autor: Karolina2411
Lidziasc[*] :ico_placzek: