witam dopiero teraz
wpadam na chwile zobaczyc co u Was
widzę dzis dzień dłuższego spania
Kacper najpierw obudził mnie ok 5.30,usłyszałam ze marudzi i poszłam sprawdzic,przytuliłam i poszłam spac dalej,ale chyba nie zasnał bo po 6 przylazł do nas i próbował z nami zasnąc,oczywiście przyszedł jak zawsze z wszystkimi miśkami z którymi śpi,jednak nie udało mu sie zasnąc i kiedy tak sie przewalał i mnie odkrywał to nie wytrzymałam (trwało to juz ponad pół godz) i kazałam mu zabierać wszystkie manele i iśc do siebie no i poszedł bez słowa i chyba siepołożył,a razcej napewno ,zaległa cisza i zasnęłam ,przyszedł ponownie o 9
juz wyspany
w dzień go nie kładłam
byliśmy na dosc długim spacerze,mieliśmy iść na sanki bo troche napadało,ale zdążyło stopnieć nim wyszliśmy
po południu przyszedł D kuzyn z żoną i kuzynką Kacpra Agatką i szaleli do 20.30,fajnie było
mała ma skończone 4 lata a sa jednego wzrostu
,najpierw troche zgrzytów było bo oboje uparci jak osły a potem fajnie sie bawili
a my przy winku sie relaksowali