Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dziewczyny jakie znacie sposoby na nauczenie dziecka załatwiania się do nocnika? Mam problem bo mój szkrab za nic nie może tego pojąć, utrudnia mi to też fakt, że załatwia sie nieregularnie, nie sygnalizuje że cos mu się chce a nawet jak już cos zrobi to wogóle mu nic w pieluszce nie przeszkadza.

Katrin26, temat nie co odkurzony ale moze tobie pomoze

http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... 76&start=0

Katrin26, my Mata odzwyczailismy dosc drastycznie. po prostu ubralismy mu majtki zamiast piueluchy. na poczatku co 5 min pytalismy czy chce siku. no i sika po mesku. przez pare dni bylo co chwila zmiana majtek ale w koncu zlapal o co chodzi. teraz juz wola o siku i kupe. po prostu to wymaga konsekwencji...

U nas było tak samo od razu w majteczki wiadomo na poczatku trzeba co chwilka malucha przebierac ale warto sie przemeczyc u nas trwało to mniej wiecej tydzien

Witam.!U nas problem z nocnikiem wygląda tak.Benek skończył juz 2,5 roku i od dawna próbuję go nauczyć go sikania do nocnika.Z samą obsługa nie ma problemu bo gdy na nim usiądzie wie co robić ale nie woła ze "chce" a gdy się go spytać czy chce zrobić zawsze mówi ze nie po czym leje w pieluchę.Przez pewien czas zakładałam mu bawełniane majtki ale po kilkukrotnej zmianie odzieży po prostu nie dałam rady.Najgorzej jest z kupą bo na nocniku może przesiedzieć cały dzień a jej do niego nie zrobi a gdy tylko wstanie... sru do pieluchy.Od 2 miesięcy chodzi do przedszkola i mimo ze tam też nosi pieluchę to woła ze chce skorzystać z toalety.A po powrocie do domu można nie wiem co robić on nie powie ze chce.
Niedługo urodzę drugie dziecko i po prostu chciałabym by do tego czasu pożegnał już pieluszkę.
Dodam że mamy też nakładke na sedes i czasem z niej skorzysta ale to tez sporadycznie.Próbowałam już chwalenia, nagród, krzyku... chyba już wszystko było.Co mogę zrobić by w końcu mówił że chce i sam zrobił.

Nie zakładaj mu wogóle pieluchy, on nie woła, bo wie , że ta pielucha tam jest. Przez pare dni pewnie bedziesz miała troche roboty, ale jedno jest ważne nie pytaj go czy chce bo jak widzisz zawsze mówi, że nie. Poprostu go co 20 min sadzaj na nocnik. Ja tak z obiema córkami zrobiłam. Druga corka juz 5 dzien chodzi w majtkach i raz woła raz nie. Jak zrobi kupe w majtki to nastepna juz zawola bo pamieta ze to nie bylo dla niej przyjemne. a jak twoj Benio wie ze ten pampers jest to sobie moze pozwolic.
i jak zrobi siku czy kupke do nocnika zrob wielkie fanfary brawa niech tatus tez pochwali synka i powie ze jest juz duzym mezczynza
albo inna nagroda, nie wiem jaki jest twoj syn. moje cory uwielbialy fanfary typu jestem z ciebie dumna jestes juz duza dziewczynka calus i przytulenie to im wystarcza.
Moja kolezanka uczyla na jakies cukierki prezenciki ale ja nie. nie mam worka z pieniedzmi zeby uczyc dzieci na prezenty.

ulamisiula, u nas jest dokladnie ten sam klopot i tez nie wiem jak sobie z nim poradzić. Tyle, że moja chodzi w majtkach już 4 miesiące i nie chce wolać. U babci jak jest to woła, na dworku też nie zleje majteczek ale jak tylko wracamy do domu to zaczyna się sikanie w majtki. i też nie wiem co z tym zrobić. Od wrzesnia idzie do przedszkola i chciała bym żeby bez pieluchy tam poszła i ladnie wołała.
Może któraś mama miała podobny problem i jakoś z niego wybrnęła hmmmmm ????????

Moja starsza córka jak miała 2 lata w miare fajnie sikała, raz w tygodniu moze 2,3 posikała majteczki. jak miała 2,5roku zaczeła coraz cześciej sikać do majteczek, ale nie cały mocz tylko połowe do majteczek a połowe do muszli. Czasami było tak ze 6 razy jej zmieniałam majtki. Strasznie sie bałam jak miała iść do przedszkola i co sie okazało, żadnych problemów. Jak jakaś jej koleżanka zawołała Pani, że chce siku to moja córka to ja pójde z Tobą i tak za raczke chodziła do WC. Także sie nie martw w przedszkolu dzieci sa troche inne niz w domku.

Także sie nie martw w przedszkolu dzieci sa troche inne niz w domku.

oby bo jakoś ciężko widze to jej załatwianie się. Najdziwniejsze jest to że gdzieś potrafi zawołać a w domu nie

Także sie nie martw w przedszkolu dzieci sa troche inne niz w domku.

oby bo jakoś ciężko widze to jej załatwianie się. Najdziwniejsze jest to że gdzieś potrafi zawołać a w domu nie

u mnie było to samo. Wszedzie wołała a w domu jej sie nie chciało. Ja panikowałam, a teraz wiem, że nie potrzebnie. Dzieci muszą pewne etapy w swoim życiu przejść, są takie, które pewne sprawy przeskakuja a inne dzieci nie . wiec cierpliwości wszystko minie. nie od razu krakow zbudowano.