Strona 1 z 2

Jak mam wytłumaczyc mężowi ,że to nie ciąża

: 20 maja 2009, 14:49
autor: Panna_Joanna
Witam ,
Mam taką sprawę delikatnej natury...jestem już ze swoim mężem 4 lata po ślubie, on jest typem człowieka rodzinnego, ciepłego, jego marzeniem jest mieć co najmniej dwójkę dzieci . Ja owszem – nie powiem ,że nie myślę o tym...ale nie teraz...przynajmniej jeszcze nie teraz.Przy pierwszej ciąży przeszłam naprawdę bardzo cięzki poród i na razie nie spieszę się do następnego :( On dobrze wie o tym, ale mimo to przy każdej możliwej okazji wraca do tego tematu, i stara się mnie namówić ,żeby zacząć się starać już teraz...ja natomiast odpycham ta mysl jak tylko mogę. Od jakiegoś czas kiepsko się czułam, ciągle senna, nawet jak sprzątałam w łazience, to mnie tak zamroczyło ,że straciłam przytomność na chwilę...mąż to wszystko wiedział , i zinterpretował to na swój własny sposób...że jestem w ciąży...o czym zresztą dowiedziałam się od naszych przyjaciół – rozmawiając przez telefon delikatnie podpytywali, czy „powiększamy rodzinę, bo Andrzej tak ostatnio sugerował „ Ja jednak poszłam do lekarza, zrobiłam sobie badania, i wyszło ,że mam zbyt niskie ciśnienie. Mam jeszcze zrobić kilka badań i prawdopodobnie dostanę na to jakieś leki. Mężowi jeszcze nic nie mówiłam, widzę jak mu uśmiech z twarzy nie schodzi, i jak się zachowuje. We wszystkim chce mnie wyręczać, i ciągle te teksty „ Teraz musisz odpoczywać”...naprawdę serce mi pęknie jeśli mu powiem w końcu ,że nie jestem w stanie mieć kolejnego dziecka w najlbliższym czasie, i że nie jestem w ciązy...jak mu to powiedzieć?????

: 20 maja 2009, 14:55
autor: CMonikA
uważam, że powinnaś porozmawiać z nim o tym jak najprędzej i uświadomić go,że nie jesteś w ciąży, a nie ciągle robisz mu nadzieję, nie mówiąc nic.!

: 20 maja 2009, 15:01
autor: Małgorzatka
Nic innego tutaj nie wymyślimy..powiedz mu po prostu przy kawie, czy tym co sprawia codzienną radość, że nie zostaniecie niestety jeszcze ponownie rodzicami, że musicie jeszcze z tym poczekać bo się nie udało tym razem. Powiedz to tak jak gdyby nie sprawiało Ci to radości czy ulgi- to by go rozczarowało bardziej.

: 20 maja 2009, 21:43
autor: zaczarowana
Gabi ma rację. Nie wolno zostawiać męża bez świadomości, bo im dłużej to trwa tym większy ból mu sprawisz.

: 21 maja 2009, 08:11
autor: mal
Panna_Joanna, sorki za bezposredniosc ale zeby nie robil z siebie "durnia "bo zwyczajnie sie osmiesza i ciebie tez przy okazji, i ze jest tobie bardzo milo ze sie o ciebie tak troszczy tym bardziej ze omdlenia tez potrafia byc niebezpieczne :ico_noniewiem:

: 21 maja 2009, 11:35
autor: goya
Ja nie bardzo rozumie twój tok myslenia.
Boisz się powiedziec mezowi prawde?!
Przeciez i tak chyba się w koncu zorientuje ze
w ciazy nie jestes, więc po co tak zwlekac i trzymac go nie potrzebnie w takim stanie.
Bez sensu.
To chociaz powiedz ze nie jestes w tej ciazy a najwyzej z tym
ze dzieci na razie wcale nie chesz odczekaj na lepsza chwile.

: 21 maja 2009, 11:40
autor: Izunia
Panna_Joanna, jak to jak mu powiedzieć normalnie nie bedziemy mieli dziecka ponieważ nie jestem w ciązy. mal, ma rację osmiesza siebie i ciebie opwiadając to wszystkim a ty to musisz odkecać. Powiedz mu prawdę i nie ociągaj się ;)
No i powrotu do zdrowia zyczę...

: 21 maja 2009, 14:33
autor: Liliana
Hmmm moim zdaniem szczera rozmowa jest jak najbardziej wskazana.
A jeśli mogę spytać, czy to ,że nie chcesz mieć na razie więcej dzieci, to jakaś blokada psychiczna?Wnioskuję,że to uraz po porzedniej ciąży. Pierwsza ciąża z reguły jest ciężka, więc może z drugą nie będzie jakichkolwiek komplikacji. A co do tych omdleń, to moja teściowa miała tak samo i lekarz od razu przepisał gutron, żeby nie było takich spadków i wachań, efekt jest taki ,że czuję się na młodszą – mimo swojego niemłodego już wieku. Więc dziwne, że Tobie nie przepisali od razu. I jeszcze raz co do męża – trzymanie go w takim entuzjastycznym stanie, to naprawdę tortura...

: 22 maja 2009, 10:08
autor: riki_miki
nie no koniecznie powiedz mu ze nie jestes!!! ja bym na jego miejscu się wsciekla gdybym się np. dowiedziala potem znowu prawdy od waszych przyjaciol. Może troche za szybko ten twój facet zareagowal , sam wpadajac na to ,ze to musi być ciaza. Ale widac tak bardzo mu na tym zalezy ;/

: 22 maja 2009, 22:00
autor: kruszka
Rozumiem twj problem, ale kurcze...czy on naprawdę musi tak CIE tym terroryzowac?!?!?!
Przeszlaś cięzki poród – on na pewno nigdy się nie dowie jakie bóle przechodziłaś, ma strasznie egoistyczne podejscie. Szczerze mówiąć ja bym porozmawiała i to tak KONKRET. Przecież macie już jedno dziecko. Świat się chyba mu na głowę nie zawali jak poprzestaniecie na jednym.