Witam!
Moja 4miesięczna córeczka Lenka od jakiegoś czasu ma na policzkach rumienie składające się z małych swędzących krostek. Nasza pediatra to bagatelizuje. Obecnie stosuję do jej pielęgnacji kosmetyki z serii emolium, ale poza widocznie lepszym nawilżeniem skóry nie widzę poprawy, rumień jak był tak jest. Podejrzewam AZS.
Proszę aby mamy doświadczone w tej kwestii poradziły mi co powinnam zrobić?
Podobno w takich przypadkach chodzenie "po lekarzach" mija się z celem, bo sami nie są w stanie stwierdzić co dokładnie dziecku dolega, tylko pocieszają, że z wiekiem to minie...a ja chcę żeby moje dziecko mialo śliczną zdrową buźkę juz dzisiaj i żeby nic jej nie dolegało...echhh
Dziewczyny poradźcie co robić?
Może jednak udać się do lekarza? Dermatolog czy alergolog?
Podajcie listę swoich wypróbowanych najlepszych kosmetyków/maści [/b]