Awatar użytkownika
nowamama
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 17
Rejestracja: 17 lip 2009, 11:31

Niania-skąd ją wytrzasnąć?

17 lip 2009, 11:39

Witam.
Niespełna pół roku temu urodziłam dziecko. Teraz chciałabym wrócić do pracy i poszukuję opiekunki. Czy wiecie co zrobić, żeby znaleźć dobrą??? Znajoma poleciła mi serwis niania.pl. Słyszałyście o tym? Podobno ona znalazła szybko i fajną osobę. Macie jakieś doświadczenia? Albo inne propozycje? Mi się robi słabo na myśl o szukaniu niani dla małego ;(( A może żłobek?

atka_1987
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3544
Rejestracja: 22 mar 2009, 16:47

17 lip 2009, 14:00


Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

17 lip 2009, 17:23

nowamama, a babcie nie mogą???????????????

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

18 lip 2009, 11:07

ja jestem na niani zarejestrowana ale juz rozne opinie slyszalam. wiadomo ze rozne osoby sie zdarzaja. wszystko zalezy jakiej niani szukasz. najprostszy sposob to rozwiesic ogloszenia w okolicy w ktorej mieszkasz. wtedy nie bedzie problemu z dojazdami. no i na pewno kilka rozmow musisz przeprowadzic zanim sie zdecydujesz. najlepiej zrobic kilka dni probnych z mama zeby dziecko sie przyzwyczailo i zeby wszystko pokazac. sprecyzuj swoje wymagania co do niani. jaki wiek, doswiadczenie, na ile godzin i ile mozesz jej zaplacic. zycze powodzenia!!

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

18 lip 2009, 11:31

ja też byłabym bardziej skłonna do kogoś z okolicy niż z internetu. Obcej osobie oddać dziecko, bym się bała, co innego, jak zna się przynajmniej z widzenia, mieszka w tym samym bloku, lub na tym samym osiedlu.
nowamama, a poza tym, czy będzie Ci się opłacało wynajmować niańkę i pracować????Wiesz ile niańki żądają???to praktycznie cała pensja. Ja też myślałam o niani, bo moja tęsciowa nie chce się zająć Olą, woli w telewizor patrzec cały dzień, ale jak sobie przekalkulowałam, to skórka za wyprawkę. nie ma sensu. musiałabym robić na niańkę. NO chyba, żebędziesz przedstawicielem handlowym, który dużo zarabia, no to może by się opłacało.A jeszcze kiedyś oglądałam na TVN-ie program o niańkach jak zajmują się dziećmi :ico_olaboga: to już mi się w ogóle odechciało. Na dobrą nianię ciężko jest trafić. No i lepsza jakaś babcia, niż studentka bez doświadczenia po kilku szkołach.

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

18 lip 2009, 15:01

delicja pisze:No i lepsza jakaś babcia, niż studentka bez doświadczenia po kilku szkołach.
tu bym sie spierala :ico_oczko: mloda ma znowu wiecej energii i latwiej ja do aktualnych metod wychowawczych przekonac. a taka "babcia" to swoje wie i nie lubi sluchac mlodej matki...
no ale to faktycznie zalezy na kogo sie trafi. ja bylam niania prawie 3 lata. co do placy to najlepiej jak sie wlasnie zalatwi kogos w poblizu to odpada koszt dojazdow. taniej tez jest zwykle jak u niani opieka ale to nie kazdemu mozna tak zaufac.... no i na ile godzin. ja pracowalam krotko ale oplacalo sie nam obojgu.

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

18 lip 2009, 16:47

dorotaczekolada pisze:tu bym sie spierala :ico_oczko: mloda ma znowu wiecej energii i latwiej ja do aktualnych metod wychowawczych przekonac. a taka "babcia" to swoje wie i nie lubi sluchac mlodej matki...

tak, ale babci łatwiej zaufać. A studentki zazwyczaj chcą tylko zarobić. A czym się różni babcine wychowanie od dzisiejszego???? :-)

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

19 lip 2009, 07:34

delicja pisze:dorotaczekolada napisał/a:
tu bym sie spierala mloda ma znowu wiecej energii i latwiej ja do aktualnych metod wychowawczych przekonac. a taka "babcia" to swoje wie i nie lubi sluchac mlodej matki...

tak, ale babci łatwiej zaufać. A studentki zazwyczaj chcą tylko zarobić. A czym się różni babcine wychowanie od dzisiejszego????
jak pisalam wg mnie nie chodzi o wiek tylko o konkretna osobe. ja sie spotkalam z mlodymi odpowiedzialnymi nianiami (np ja :ico_oczko: ) i ze staruszkami ktore nie mialy sily biegac za maluchem wiec przez caly spacer trzymaly go w wozku i ogolnie mowiac rozpieszczaly na mxa. usypialy na rekach "bo dziecko placze..." itd. ale sa tez oczywiscie inne przyklady. najwazniejsze to sie dogadac tak zeby potem nie bylo zadnych niedomowien i klopotow :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

19 lip 2009, 10:45

dorotaczekolada pisze:latwiej ja do aktualnych metod wychowawczych przekonac. a taka "babcia" to swoje wie i nie lubi sluchac mlodej matki...

ale chodzi mi o tę część zdania. Jakie te metody wychowawcze??? :ico_noniewiem:

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

20 lip 2009, 07:21

delicja, ja się całkowicie zgadzam z dorotą. Chodzi o to, że niania ma przyjąć twoje metody wychowawcze, dawać do jedzenia to co ty każesz, wychodzić na spacer i kłaść spać w tych porach, o których ty mówisz i pozwalać na oglądanie tylu bajek ile ty ustalasz itp. Ja mam złe doświadczenia ze starszą nianią. Chciała żeby dziecko tylko bajeczki oglądało , na dwór jej się wyjść nie chciało, że o wzięciu dziecka na ręce nie wspomnę, bo jej ciężko było. Przez 2 tygodnie horror w domu był z dzieckiem. Potem przyszła młoda, z pomysłami, z siłą i chęcią wykonywania czynności zgodnie z grafikiem dnia dziecka i mała wróciła do normy. Prawda jest też taka, że dużo zależy od człowieka, jaki jest niezależnie od wieku. W każdym razie nie polecam pań po 50. Chyba, że jest to babcia, ale wtedy to ona na pewno wie wszystko lepiej.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość