Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Nie mam w nawyku biegania do lekarza przy każdym przeziębieniu jak to robia niektórzy, ale ostatnio męcza mnie gardłowe infekcje. Pół roku temu przeszłam anginę, i wlasciwie od tamtej pory cały czas są jakieś problemy...a to chrypka, swędzenie, pieczenie, czasami lekko powiększone migdałki, byłam z tym już u laryngologa, mam skierowanie na dodatkowe badania, jednak jakoś nie mam zaufania do tych lekarz, więc może ktoś miał podobny przypadek i wie jakie badania należałoby zrobić ,żeby znaleźć przyczynę nawracania tych dolegliwośći?

ja też tak mam ,ze czasami wstaję rano i drapie mnie w gardle , to wtedy płuczę sobie gardło roztworem soli kuchennej z wodą, można sobie też płukać ziołami z właściwościami odkażającymi. Mówię ci zrob tak przez miesiać i na pewno Ci przejdzie, daj sobie spokoj z tymi badaniami.

Aloa, a moze ty masz trzeci migdal? osoby majace tzreci migdal to maja nawracajace zakazenia gardla chrypki i wogole w kolko choruja na gardlo moze idz jeszcze raz do laryngologa on bo zbadaniu stwierdzi co jest przyczyna
mozesz plukac gardlo woda z sola ale najlepiej to poradz sie lekarza on ci na pewno pomoze
zdroweczka

Nie wiem, co można by na to poradzić, ale może to jest po prostu jakieś przewlekłe, niedoleczone zapalenie gardła? Palisz? Bo to by tylko pogarszało taki stan...

Witaj,
Po anginie długo nie mogłam do siebie dojśc, też miałam często uczucie dyskomfortu w gardle i częściej chorowałam, przeraziłam się na samą myśl o tym ,że w ciągu kilku miesięcy brałam antybiotyki 3 razy, i przez ten czas czułam się wiecznie osłabiona. W końcu wyladowałam w szpitalu w białymstoku i tam dopiero się okazało ,że to sprawka antybiotyków, organizm był kompletnie wyjałowiony ;/ lekarz ze szpitala powiedział mi ,żeby następnym razem przy tego typu infekcjach gardł przychodzić do nich na badania testem quickvue na obecność paciorkowców. Bo często jest tak ,że lekarze nie potrzebnie nas faszerują, albo np. źle dopasowują leki. Możlwie ,że za Tobą teraz tez po tej anginie będą się ciągneły takie objawy.

eee roztwor z soli kuchennej...nie dziekuje, raz probowalam i skonczylo się odruchem wymiotnym. Więcej takich zabiegow nie stosuje. A mialas już robiony wymaz gardlowy????????

Miałam podobną sytuację w zeszłym roku po kuracji antybiotykowej.2 tyg po odstawieniu leku zaczęły się istne cyrki z gardłem.W ciągu 3,5 miesiąca przeszłam 6 infekcji gardła (infekcji wg opinii lekarzy) Co chwile przepisywali nowy lek,a ból nie przechodził.
Tak było do momentu aż trafiłam na super laryngologa.Zlecił mi wymaz gardła-okazało się że w wymazie nie było żadnej podejrzanej bakterii,nic.Zdrowe gardło,a nadal bolało.No i po badaniu okazało się że mam zanikającą śluzówkę w gardle i nie wolno mi stosować żadnych leków gardłowych,ani czynników podrażniających gardło jak cytryna,miód itp.Dostałam tylko witaminy rożnego rodzaju,by się w gardle wszystko zdążyło ładnie odbudować i przeszło.Do dnia dzisiejszego miałam tylko jeden raz przeziębienie,które dałam radę wyleczyć domowym sposobem,ze względu na ciążę.
Także jeśli chodzi o lekarzy to trudno trafić na porządnego.Czasem się okazuje że leczą coś czego nie ma. Najlepiej zrobić wymaz i jeśli coś wykaże to leczyć właśnie na to

bo ludziom to się zdaje ze jak przeziebiony jest to już musi po leki leciec na recepte, a to wystarczy dac sobie na wstrzymanie przez tydzien i przechodzi. A jeśli chodzi o te badania to tez nie wiem jak można zbadac inaczej gardlo jak zrobic ten wymaz albo są szybkie testy na paciorkowca.

Mnie wściekłe bóle gardła dopadły w ciąży i musiałam poradzić sobie bez antybiotyków. Od tamtego czasu testuję sposoby "naturalne" i zanim wskocze na etap Bioparoxu i innych - zaczynam od szałwi (płukanie - sól też u mnie nie przechodzi) oraz miodu manuka (bakteriobójczy, ściągający). Wiele razy się udaje wybrnąć, polecam

[

Oczywiście przycznyny kłopotów z gardłem mogą być różne, ale wskazane jest płukanie. Jeśli ból jest intensywny, to niestety warto płukać co 30 minut. Płyny do płukania mogą być różne:
dentosept, azulan, woda z sodą, słaby roztwór soli, napar z rumianku, nagietka lub szałwi.