Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Drodzy rodzice - zapytam w celach statystycznych - ile czasu dziennie wasze maluchy spędzają przed komputerem? I czy macie nad tym jakąś kontrolę?

Gman, mój czterolatek zero
Nie wyobrażam sobie nie mieć kontroli nad tym, ale pewnie przy nastolatków jest dużo ciężej Tutaj raczej same maluszki

mój czterolatek zero

u mnie to samo, jak na razie Julka nie siada do kompa

Niekonieczne - z moich obserwacji wynika, że problem nadmiernej fascynacji komputerem dotyka również 3-latków. Maluch po prostu uwielbiają siedzieć na portalach z grami online i jak to bywa z dziecmi - nie znają umiaru. Rodzice mają natomiast w związku z tym wiele problemów - i nie chodzi tu tylko o to jak zmienia się zachowanie dziecka, ale także o to, że Internet to również dostęp do szkodliwych - adresywnych czy wulgarnych treści.

problem nadmiernej fascynacji komputerem dotyka również 3-latków

Rodzice mają natomiast w związku z tym wiele problemów

Ja takich rzeczy zupełnie nie rozumiem - jaki problem mogą mieć ci rodzice??? Kto w takim domu rządzi???? Nie wiedzą jak się wyłącza komputer???? Nie no proszę cię...

Ja takich rzeczy zupełnie nie rozumiem - jaki problem mogą mieć ci rodzice??? Kto w takim domu rządzi???? Nie wiedzą jak się wyłącza komputer???? Nie no proszę cię...

Niestety - zaczyn sie od tego, że dziecku w formie zabawy włącza się gre edukacyjną ( w trosce o jego rozwój), konczy się na tym, że dziecko nawet nie dopomina się udostępnienia komputera, lecz wręcz wymusza to na rodzicach - płaczem, marudzeniem, zachowaniem. I wielu rodziców - wierz mi - ustępuje. Ochwiście możemy zrzucić to na karb błędów wychowawczych, ale nalezy mieć świadomośc, że przędzej czy później w życiu kazdgo dziecka następuje taki moment, gdy internet staje się prawdziwa przygodą. Oczywiście im starsze dziecko, tym inny profil odwiedzanych stron - o ile maluch interesują się głównie grami, o tylke pierwszoklasiści zaczynaja już przygodę z komunikatorami czy nasza -klasą. Starsze dzieci poznają natomiast zalety torenta czy wykopu. Tle, że takie miejsca są dla dzieci bardzo niebezpieczne. Nie tylko ze względu na charakter osób siedzących po drugiej strony monitora, ale także, że względu na tak proste powody jak np. hakerzy, czy wirusy w sieci. Zresztą - o tym, na co narażone jest dziecko w sieci, bardzo ładnie odpowiada ten tekst - myślę, że warto przeczytać: http://www.egospodarka.pl/44138,Dziecko ... ,12,1.html

Tyle, że nie zawsze rodzice mają czas, by zainteresowac sie tym, co w sieci robi ich dziecko - od tak traktują komputer jak interaktywną nianię, które zajmie malucha przez godzinę. A potem przygoda kończy się nieciekawie. Wiem - bo widziałem przypadkiem reportaż - chyba superniani, gdzie przedstawiony był kilkulatek zakochany wręcz w internecie. I scena ta jest popularna w wielu polskich domach. Dorośli natomiast nie zawsze wiedzą, co z tym fantem zrobić. Oczywiście mozna zastosować ochrone rodzicielską np w antywirusie czy przeglądarce blokując dziecku dostęp do niektórych stron. ten wątek - moim zdaniem słusznie został poruszony na jednym z portali rodzicielskich, gdzie wypowiada się ekspert do spraw zabezpieczeń. Bo tak naprawdę rodzice bagatelizując problem dziecka przed kompyterem robią krzywde i sobie - i jemu.