: 26 mar 2007, 08:51
ja mam nieraz doła bo nie mam bliskiego kontaktu ze swoja mamą , nieraz brakuje mi takiej normalnej ludzkiej rozmowy o wszystkim i o niczym, o pierdach o codziennosci o smutkach i radosciach-nie mam z kim tak porozmawaic bo mama choc nie mieszka daleko od nas to jakos nie odwiedza nas wcale,tylko czeka az my do nich zajedziemy choc oni maja samochod to im łatwiej by było ale co tam. Przykładów na to jak trudny charakter ma moja mama jst wiele ale np. wczoraj były chrzciny naszej coreczki,było sporo gosci-ok 20 no i mama zamiast po przyjsciu z koscioła do domu wziasc i przyjsc ze mna do kuchni jak to pewnie kazda mama i pomoc mi np. kroic ciasto czy pozalewac kawy to poszła do pokoju,usiadła sobie wygodnie i nawet nie zapytała o nic ((((((((( no ale na szczescie tesciowa i szwagierka mi pomogły i wszystko szybko szło-kawy cherbatki i ciasto robiło sie w mgnieniu oka. Mama chyba jest zazdrosna o tesciow ale bez sensu to jest z mama to zawwsze myslałam ze bedziemy jak przyjaciołki a tymczasem nieraz jest zupełnie inaczej buuuuuuuuuuuuu brakuje mi takiej bliskosci ale co począc ona sie nie zmieni a szkoda,niektórzy nie maja mamy i bardzo im jej brak a ja mam ale tak jakby jej nie było,teraz ma dwoch wnukow ale i tak sie nie garnie zeby czesciej sie widywac,ciagle tylko pyta kiedy przyjedziemy jakby sama nie mogła przyjezdzac