Strona 1 z 4

Moja Basieńka...

: 27 mar 2007, 11:00
autor: aska
Jestem mamą 6 letniej Basiuni.Już Jej pierwsze chwile życia były trudneUrodziła się w 30t.c. czyli duzo za wcześnie.Póżniej okazało się ze ma wiele wad kości kręgosłupa żeber barku łopatki...za kilka tyg czeka ją operacja rozszczepu rdzenia kręgowego.. ja jednak jestem dobrej myśli Lekarze mówili nam że będzie dzieckiem niechodzącym głuchym itp Jednak Baśka biega skacze mówi i słyszy .Jeszcze długa droga przed nami ,rozszczep robi swoje do tego ma już skoliozę związaną z wadami.Czasami jest ciężko i dla niej i dla Nas -rodziców.Nie dajemy Jej jednak odczuć że jest jakaś gorsza od zdrowych dzieci.Wychowujemy ją na tyle ile się da normalnie by dawała sobie radę w przyszłości.pozdrawiam i życzę wszystkim rodzicom chorych dzieci wytrwałości determinacji w rehabilitacji i nadzieji że będzie lepiej , a także zdrowia i uśmiechu!

: 27 mar 2007, 12:19
autor: CMonikA
zyczymy duzo zdróweczka i wytrwałości w leczeniu :) Nasza córcia tez już troszkę przeszla w swoim krociutkim zyciu, i na lekarzy juz nie moze patrzec :( Miała zwichniete bioderko, cały maj przelezala w szpitalu na wyciagu, potem 2 miesiace od czerwca do sierpnia miala zagipsowane nozki i brzuszek, i do teraz nie moze jeszcze chodzic bo nosi szyne :( pozdrawiam :)

: 27 mar 2007, 14:35
autor: NIUTA
Kochane mamusie bardzo przykro mi sie zrobilo jak cztyalam wasze posty pomoc nie moge jednak myslami wiara i modlitwa jestem z WAM I WASZYMI DZIECMI.Kochane trzymajcie sie zycze wam duzo duzo wytralosci i usmiech na codzien.Mam zdrowa corke jednak nie jest mi obca choroba dziecieca i bol rodzicow.TRZYMAJCIE SIE!

: 27 mar 2007, 14:47
autor: Dora1
Dziewczyny zycze i Waszym dzieciom wiele wytrwałości i szybkiego powrotu do zdrowia :ico_haha_02: Ale przy takich wspaniałych mamach,to napewno dzieciaczki szybko będą zdrowieć :ico_haha_02:

: 27 mar 2007, 15:00
autor: mal
ja zawsze podziwiam rodzicow ktorzy musza dac o wiele wiecej niz rodzice zdrowych dzieci,zycze wytrwalosci w dazeniu do celu i na pewno wiele cierpliwosci, ba jak widac trud sie jednak oplaca

caluski dla dzieciatka :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

: 28 mar 2007, 17:06
autor: zubelek
aska, i mi nie są obce łzy smutku z powodu choroby i łzy radości z powodu postępów i każdego choćby najmniejszego płomyczka nadzieji.Życzę Wam aby jaknajwięcej było tych łez szczęścia.Życzę powodzenia na operacji. :588:

: 30 mar 2007, 14:27
autor: aska
bardzo dziękuje za miłe słowa wsparcia i otuchy!mam jedną dobrą wieść przedłużyli Basieńce orzeczenie o niepełnosprawności do 2010r.przez nastepne 3 lata mogę spokojnie sie nia opiekować! :-)


[ Dodano: 2007-03-30 ]
Obrazek

: 30 mar 2007, 16:33
autor: zubelek
aska, bardzo się cieszę.Moja Zuzia ma orzeczenie do przyszłego roku a później...zobaczymy :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Dobrze,że Wam się udało bo w dzisiejszych czasach różnie bywa :ico_noniewiem:

: 30 mar 2007, 17:58
autor: aska
ja też miałam ogromny stres tym bardziej że na komisji była pani doktor alergolog pediatra!i właściwie nie zbyt była w temacie.2 lata temu mieliśmy super ortopedę! ale jakoś sie udało ... :-) Zawsze trzeba miec nadzieję wszystko pójdzie ok. :-)

: 31 mar 2007, 23:04
autor: magda75
rozumiem WAS mamuski ja tez mam chore dziecko.moj Danielek urodzil sie z dysplazja stawow biodrowych, szerokie pieluchowanie nie pomoglo wiec ortopeda kazal wkladac poduszke frejki przez 3 miesiace dzieki Bogu byla poprawa.W wieku 2 lat zachorowal na ZESPOL NERCZYCOWY.Wiec wiem ile musicie znosic.Zycze wam wytrwalosci i pogody ducha.Wszystko bedzie dobrze!Powodzenia.