Strona 1 z 3

Jak wyciszyć dziecko przed snem

: 28 cze 2010, 13:20
autor: #ania#
Ostatnio nie moge wyciszyc jasia przed snem, wszystko jest tak jak zawsze, między 19-20 kapiel, mleczko na kolacje i jeszcze 2 tygodnie temu zasypiał najpóźniej o 21, s teraz jakbym mu pozwolila, to wojowałby do 22-23 az sam by gdzieś padl nie ważne gdzie, na krześle, w fotelu pod stołem.... Nie wiem, czy to kolejny skok rozwojowy, czy ząbki bo zostało otatnie 5 do przebicia, czy ma focha, czy może brakuje mu taty, bo maż pracuje w Niemczech, albo wszystko to na raz.. Staram się z nim nie bawić w szalone zabawy wieczorem, raczej spokojnie, zeby wyciszyć, ale i tak to guzik daje, jak go wykapie to jakby ożył, znów ma sile na zabawe, może biegac bawic się autkami nawet ze 2-3 godziny od kąpieli..

W dzień spi raz między 12-15, czasami 13-16 wiec wg mnie ma sporo czasu na to, zeby się zmęczyć..

Nie mam już pomyslu co zrobić, jestem wykończona i marze o godzinie świętego spokoju zanim sama sie poloże.

: 28 cze 2010, 16:16
autor: dorotaczekolada
#ania#, u nas tez tak bylo ze kapiel rozbudzala. moze sprobuj jednak kapac wczesniej,potem dopiero dawac kolacje. no i niektore dzieci potrezbuja wlasnie wyszalenia a nie wyciszenia :ico_oczko:
poza tym teraz dlugo jest jasno-moze tu jest problem. masz dobrze wyciemniony pokoj?

: 28 cze 2010, 19:18
autor: #ania#
dorotaczekolada, gratuluje córy :-) Nie wiedzialam, że masz drugiego brzdąca :-)
Wiesz, Jaś ma pokój od zachodu i kolo 20 swieci tam słońce prosto w okno, okna sa zaslonięte roletami, ale one przepuszczają światlo, bo są pomarańczowe.. Tez myślałam że to może to, ale jak zasypia w dzień to okna nie są zasłonione i nie ma problemu z zasypianiem.. Łudze się, ze to tylko tak i ze minie, bo na prawde brakuje mi godzinki, czy dwóch swiętego spokoju po tym jak zaśnie, żeby sobie sprzatnać i spokojnie posiedzieć i pogadac z mężem..

: 28 cze 2010, 21:44
autor: JoannaS
moim zdaniem to jest przez lato, teraz długo jest jasno. Moje córy chodziły zawsze po 19.30 spać i ok. 20.15 juz spały a teraz chodzą spać koło 20.40 i już koło 21 juz spia. nie zmuszam je zeby po 19.30 szly spac bo to sensu nie ma zeby przez 2 godz lezaly w lozku i marudzily wiec moga sie jeszcze zmeczyc przez te 2 godz.
i jeszcze twoj synus jest coraz starszy i moim skromnym zdaniem :ico_wstydzioch: to powinnas postarac sie zeby chodzil spac kolo 12.30 ( tak jak jest w przedszkolu lezakowanie) bo jak ja corce pozwole spac do 16 to mam masakre wieczorem.
a jak sie dowiedzialam jak u mnie pod domem jest w przedszkolu to ja przestawilam zeby w przyszlym roku jak juz tam pojdzie miala taki sam system jak w domu i mam nadzieje ze nie bedzie problemu w przedszkolu z usypianiem :-)

: 28 cze 2010, 22:08
autor: #ania#
JoannaS, dzięki za rady.. Ja tez skłaniam się ku temu, ze to przez to że dzien jest dlugi, mi samej ciężko zasnąć, jak jestem w miare wypoczęta, kiedy slońce swieci prosto w okno, co innego teraz jak jestem sama to zasne wszędzie, w każdej pozycji i o kazdej porze, tylko ja mam 27 lat więcej niż Jas..


Wiesz, ja sie staram, żeby Jas zasypial (tzn juz spał) najpóźniej o 12, i przeważnie się udaje, bo tak wychodze po zakupy i na spacer, ze zanim przyjdziemy do domu to on mi zasypia w wozku jakies 200m od domu i spi średnio 2-3 godziny, ale jeszcze kilka tygodni temu spał 2 razy po 2-3 godziny teraz śpi raz no i jest na odwyku smoczkowym, więc to pewnie tez się przeklada na to jak spi, ale z drugiej strony smoka dostaje tylko na noc do spania i powinien zasypiac "normalnie".

Dalam mu dzisiaj Calopol rano i wieczorem godzine przed snem i cały dzień byl rewelacyjny, jakby nie mój Jaś, grzeczny spokojny, zasnął o 20.30 po 15 min słuchania jak spiewam z zachrypniętym gardłem, więc nic przyjemnego :-) wcześniej oglądał swoją ulubiona bajke, zjadł kolacje, więc może to jednak ząbki, szkoda, ze takie Maluchy nie potrafią jeszcze powiedziec co im jest i człowiek musi się domyslać..

: 29 cze 2010, 19:09
autor: Mama_Ania
#ania#, to może być też taka zmiana w rozwoju malucha. Mój smerfik kiedyś zasypiał elegancko po kąpieli. Kładłam go do łóżeczka, a on już właściwie na rękach już mi usypiał. Później było tak, jak u Ciebie- brykanie i szaleństwa do 22-23.
Chwała Bogu, zmieniło mu się. Teraz zasypia najpóźniej o 21. Mam nadzieję, że już się nie przestawi mu :ico_haha_01:

: 29 cze 2010, 19:37
autor: #ania#
Mama_Ania, ja też mam taką nadzieje ;-)

Dzisiaj tez wykąpałam go wcześniej, teraz już widac, że jet taki "cieplutki" skończa się bajki i pójdziemy spać, mam nadzieje, ze sprawnie pójdzie..

Puki co obstawiam wcześniejsze kąpanie, do 18 posiedzimy na dworze, a później już kąpiel i w domku.. Czasami żałuje, ze nie mieszkamy w bloku, jak człowiek ma własne podwórko to go ciągnie, żeby posiedziec na dworze w takie upaly, ale z dwojga złego wole, zeby dziecko zasypiało o ludzkiej godzinie, niż siedzenie do późna i póxniej szaleństwa z zasypianiem..

: 07 lip 2010, 21:11
autor: NICOLA_1985
hej
ja polecam, wczesniejsze kapiele i masarze oliwką, u nas tez pomagaja zasłoniete rolety na oknach i trzymanie za reke, zadnej telewizji przed snem bo to nie wycisza dziecka tylko wrecz przeciwnie .. sprawia ze dziecko ma problemy z zasnieciem.

: 07 lip 2010, 22:17
autor: JoannaS
trzymanie za reke
Moja 4letnia córka też chce żeby ją trzymać za ręke jak ją trzymam to potrafi wciągu 5 minut zasnąć a jak jej nie trzymam to nawet 30min to trwa. Moja 2 letnia córka tez zazdrości siostrze trzymanie za ręke i tez sie domaga i też jakoś tak szybciej zasypia :ico_oczko: :ico_oczko:

: 07 lip 2010, 22:28
autor: #ania#
Dzięki dziewczyny za rady, bo doszłam z Jasiem do ładu jeśli chodzi o zasypianie, a bylam już w takiej desperacji, że ho ho..

U nas sprawdziły się wcześnijsze kapiele (teraz max 18.30-18.40 jest już w wannie) później mleczko na kolacje, spokojna bajeczka z DVD ostatnio uwielbia Zgaduj z Jessem z mini nimi, więc oglądamy w kółko to sano wieczorem, później czytam z 3-4 krótkie ksiażeczki i zasypia. Od poolożenia się do łóżka do zaśnięcia mija od 10 do 30 min zależy jak jest bardzo zmęczony, ale lezy spokojnie, słucha, widac wyciszenie, bo wcześniej jakby diabel wstąpił w dziecko.. No i unormowaliśmy drzemki w ciągu dnia, w końcu przestawił się na jedną drzemke zasypia między 11-12 średnio koło 11.30-12 i śpi w porywach do 3 godzin, przewaznie 2.5-3 godziny, wstaje koło 14-15 i ma czas zeby się zmęczyć do wieczora. No i chyba najwazniejsza sprawa, wyszły nowe ząbki, więc pewnie i dlatego jest spokojniejszy bo nic mu nie doskwiera..

Ciesze się, ze ten problem mam już za sobą, bo było to strasznie uciążliwe..

Zazdroszcze Wam takich przytulińskch dzieci, mój lubi się przytulić, ale tylko wtedy kiedy sam ma ochote, a o trzymaniu za rączke przy zasypianiu nie ma mowy, musze leżeć razem z nim, ale najlepiej na skraju łóżka, co dziwne jak próbowałam siedzieć przy łóżku, to protestował i chciał, zebym do niego wróciła :-)