Jeśli temat się powtórzył to z góry przepraszam ale szukałam i nie mogłam znaleźć.
kiedyś właśnie coś czytałam na ten temat i pomyślałam że tylko współczuć takiej choroby.
kilka dni temu zaczął swędzieć mnie brzuszek. hmm reakcja normalna-skóra się rozciąga może troche przesuszona nic strasznego. później zaczęły ręce. noo swędzenie jak swędzenie.
ale wczoraj to już wszystko przeszło siebie. jest coraz gorzej. swędziały mnie stopy. brzuch. ręce i dekold. nie wiedziałam gdzie się drapać. prysznic złagodził to trochę.
nie mam żadnej wysypki ani alergii. od jakiś dwóch tygodni biorę dodatkowo żelazo. bo wyniki krwi były troszę za słabe. czy to może być jakaś reakcja na te żelazo?
boję się żeby to nie była ta cholestaza.
czy któraś z was to miała? czy oprócz swędzenia miałyście jakieś inne objawy?