To samo pomyślałam Przypuszczam,ze nikogo nie upychałaś w szafie?? A tak na serio,to dobrze,że Twoja "samotność" się skończyła,mój też zaraz wraca i będzie miał trochę wolnego,conajmniej do środy
martus my bylysmy w parku rano tj ok 11 jak odebralam kejcie z matecznego po drosze wstapilysmy do parku by olusi chumor polepszyc.
dzis tez bylysmy i znowu nie dalam znac ale w nast tyg mozemy sie spotykac i parkowac ile wlezie
dzieci usypiaja b opornie... a nam sie kawa konczy
martus kejcia to kolezanka z nowego targu.piszemy razem na dzieciach 2005 i na roczniku 80
a ja pozatym myslalam ze jestes u edytki.nast razem bede pamietala o tobie spoko spoko
]
dam wam dalszy ciag fot