Witam wszystkich
karina22, doskonale Cie rozumiem o czym tutaj napisałaś. Ja też mam nerwicę lękową. Nie biorę żadnych leków bo uważam że to nie jest rozwiązanie, zresztą leki zaleczą a nie wyleczą a do tego uzależnią. Terapia to jest najlepsze rozwiązanie, trzeba znaleźć przyczynę tych ataków. Niestety wszystko też zależy od tego do jakiego psychologa trafisz.
Jedno jest pewne. Wiele zależy od Twojego podejścia do całej sprawy. Jezeli z góry założysz że dzis na 100% dostaniesz ataku to masz to jak w banku ze tak będzie. A jeżeli pomyślisz, jestem zdrowa, nic mi się nie stanie bo to tylko nerwica i będziesz to sobie powtarzać cały czas to uwierz mi efekty będą.
Ja swojego czasu byłam w fatalnym stanie, zaraz po porodzie wszystko wróciło a ja nie miałam dośc siły zeby z tym walczyć. Potrafiłam siedzieć w domu całymi dniami bojąc się wyjść ze zaraz coś mi się stanie. A jak tylko wychodziłam to zaraz miałam atak paniki
Teraz jest lepiej, ale zawdzięczam to pracy nad sobą.
Ja wiem skąd u mnie nerwica się wzięła, kilka lat temu straciłam bliską osobę i wtedy zostawiło to ślad w mojej psychice który zaowocował później.
Daj znac jak ci idzie.
Pozdrawiam cieplutko.