06 maja 2007, 18:53
Witajcie, niedziela powoli mija, a na polku zimno, ale ja sobie tak myślę że to dobrze, bo jeszcze zdąży nam słońce dopiec, nie ma co rozpaczać. Zrobiłam wczoraj tiramisu, wyszło pyszne tylko trochę tego dużo i ja też staram się ograniczać, bo to jest bommmmbbbbaaa kaloryczna. Mój mąż zachwala ale dużo tego naprawdę nie jest się w stanie zjeść. Powoli kończę jazdy, jeszcze mi zostało 5 godzin a później chwila prawdy. Chciałabym zdać przed rozdwojeniem, ale zobaczymy. Jutro matury więc idziemy z gimnazjalistami do kina, w sumie to mi się poszczęściło bo w poniedziałki mam najgorszy plan.
Paulina ja też cię podziwiam, bo wiem że nikt by mnie w góry nie zaciągnął, wolę odpoczynek bierny, a chodzenie po górach to dla mnie ciężka praca. Zresztą zawsze wybieram morze bo tam czuję że odpoczywam. W zeszłe wakacje byliśmy w Tunezji, było bajecznie, byliśmy na Saharze, wiele atrakcji, piękne zdjęcia i oczywiście filmik, bo wzięliśmy kamerkę. Ale się rozmarzyłam:)
Miałam teraz wielką ochotę jechać do gorących źródeł na Słowacji, ale to nie miałoby sensu, bo i tak kąpać się w tym stanie nie mogę:( no cóż napewno w przyszłym roku:)