hej dziewczyny
ale dzis mialam dzien.... Julci chyba zaczelo sie zabkowanie, normalnie koszmar, caly dzien w placzu i gryzieniu wszystkiego co popadnie, co ugryzie to sie wkurza i gryzie tak zajadle ze szok, slini sie, malo pije i jest ogolnie niezadowolona dzis, po prostu plakala prawie non stop
myslalam ze mi rece odpadna....a teraz zasypia w swoim lozeczku, obudzila sie o 5 rano i przysnela do 6 ale ja niewyspana bylam bo wczoraj bylismy w parku rozrywki duzo sie dzialo wiec bylam wykonczona az sie wkurzylam i nawrzeszczalam na meza, a ten skulil ogonek i posprzatal mieszkanie, chociaz jedno bo mialam tyle zajecia z mala ze hohoho i nic na nia niedzialalo jutro zaopatrujemy sie w smoczek-gryzaczek bo strasznie byla ucieszona jak jej masowalam dziaselka, pewnie zabki sie jeszcze niepojawia ale juz ma okropne objawy biale dziselko echhh a najgorsze ze rano plakala przez 2,5 godziny zanim zasnela na 30 minut i tak historia sie powtarzala az do teraz jak ja polozylam spac juz do lozeczka na cala noc...echhhhh ooo slysze cos mamrocze chyba dzis tak latwiutko nie zasnie....