doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

08 maja 2007, 03:51

no wiem, ale co ja poradze na to ze spac mi sie nie chce???

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

08 maja 2007, 10:22

Ja ogolnie noce całe przesypiam ale z zasypianiem mam problem ale to od zawsze miałam :ico_olaboga: a nad ranem mogła bym spać i spać :ico_oczko:

Awatar użytkownika
massumi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7209
Rejestracja: 09 mar 2007, 14:16

08 maja 2007, 15:26

A ja się budzę razem z synkiem, którego szczebiotanie budzi dzidziusia i wtedy budzimy tatusia... i jestem TAAAAAAAAAAAAKA niewyspana :ico_spanko: :ico_spanko: :ico_spanko:

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

09 maja 2007, 08:24

ja się wysypiam na szczęście ale z moimi humorkami coraz gorzej - dołka mam :ico_placzek: pokłócilam sie z mężem a do tego dziewczyna która ma mnie zastąpić w pracy przezemnie się wczoraj popłakala i bardzo mi z tym źle :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

09 maja 2007, 09:03

Ja własnie zauważyłam, że jak w nocy przewracam się z boku na bok to dzidzia odrazu daje znać że też nie śpi jakby mówiła "nudno tu pobaw się ze mną" i wtedy skupiam się na tych słodkich kopniaczkach i ciężko zasnąć później.
Kasiu nie martw się :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

09 maja 2007, 11:38

Ja też nie mam problemu ze snem, z wyjatkiem trzech razy jak wstaję do wc - nawet o tych samych porach każdej nocy!!
Jeśli chodzi o moje humorki, to róznie bywa. Mogę sie śmiac do rozpuku, a zaraz sie rozpłakać i wyć, wyć, wyć...i być niezadowolna z życia :ico_noniewiem:
Mojego męża strasznie to wkurza i jak zaczyna mi dogadywać i robić wyrzuty ja robie sie jeszcze gorsza :ico_placzek: Miejmy tylko nadzieję, ze po porodzie wszystko wróci do normy, bo cieżko jest na dłuzszą mete z takimi wahaniami nastroju!!
A jeżeli te ploteczki się sprawdzają, że dziecko po porodzie jest takie jak jego mamusia w trakcie ciąży, to juz sobie i Arkowi współczuję.

magnolia
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 2
Rejestracja: 03 maja 2007, 15:25

09 maja 2007, 12:41

A ja ostatnio wściekam się okrutnie.
Dzisiaj tak straszliwe skrzyczałam sąsiada (niesłusznie), że teraz wstydzę się wyjść z domu :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

09 maja 2007, 13:08

Oj dziewczyny nie martwcie się wahania nastroju w większości przypadków mijają albo robią się mniej dokuczliwe dla otoczenia i nas samych ja na początku też chodziłam taka rozdrażniona że bez kija nie podchodź :ico_nienie: Teraz czasem mam jakieś zawahania ale wszystko wina hormonów

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

10 maja 2007, 08:27

mi już dzisiaj lepiej i mam nadzieję że te zlości juz się nie pojawia :ico_oczko: paskudne te humorki nasze a tym bardziej że nie mozemy do końca nad nimi panować

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

10 maja 2007, 08:46

A ja własnie jestem jakaś bardzej opanowana w ciązy (tak reasumując ostatnie jakieś 5 miesięcy) tylko częsciej się popłaczę :ico_noniewiem: wczoraj np. nie mogłam się uspokoić kiedy czytałam o ewentualnej śmierci dziecka.... głupie to, ze o takich rzeczach piszą w poradniku "rok po urodzeniu dziecka" pomiędzy tematami o karmieniach , kolkach i spacerach........ ryczałam z godzinę, ale moja Poziomeczka tak wyraźnie kopała mi w wątróbkę, ze wreszcie uspokiołam się - musi być zdrowa zeby tak kopać :-D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość