Coś dzisiaj nikogo tu nie ma

U nas chorowanie na całego

Michał na szczęście kończy chorować, ale za to ja i mój P zaczęliśmy, chyba jakaś epidemia. ja jakoś najlżej to przechodzę, pewnie żeby się mężczyznami zajmować
edit53 za późno przeczytałam i nie obejrzałam Mateuszka
