11 maja 2007, 18:30
ja też uważam,że to za poważne żeby nie iść do lekarza.Może to być coś z płuckami,serduszkiem lub neurologiczne...Idź do ogólnego lub neurologa...jeśli trzeba idź prywatnie...jeśli to nie poskutkuje to jedź gdzie się da,chośby do polski żeby za wczasu postawić diagnozę bo takie bezdechy są bardzo niebespieczne dla mózgu,może być niedotkenienie, a to niesie za sobą poważne konsekwencje.Moja córka ma epilepsję i choć u niej wygląda to inaczej to wiem,ze róznie ataki się obiawiają.Niczym nie straszę ale dobrze radzę wizytę u specjalisty.