agniecha a ja mam wrazenie, ze mnie z tym podejsciem do dzidziusia to odwrotnie jest... adas gada z brzuszkiem... i jest taki czuly i w ogole..ciagle go dotyka ,caluje itd a ja nadal nie moge uwierzyc i jakos tak nie moge sie przekonac zeby mowic,czytac do brzuszka... raz mi sie zadrzylo... to adas zasnal.... tak mu sie spodobala bajeczka hihi
lucy no niewiele mi zostalo... hihi poza paroma drobiazgami... to lozeczko i ten nieszczesny materac (nie wiem jaki i gdzie kupic
)
no spadam juz,,,, bo za pol godizny adas konczy prace.... mysliscie ze w ciagu godziny uwine sie z 3 salatkami????
co prawda koledzy zaoferowali sie ze wpadna pomoc.. ale juz widze jak nam to pojdzie.. jak zaczniemy gadac to do 20-ej sie nie wyrobimy...
a moja kuchnia ma takie rozmiary, ze ledwo ciezarowka sie miesci hihi
lucy gratuluje nowych zakupkow... co prawda z przygodami jak zwykle... ale u ciebie to musi byc wesolo... juz niedlugo bedziesz miala swoj wozeczek
tutaj rzeczywscie dostawa kurierska pozostawia wiele do zyczenia... znam wiele przypadkow kiedy paczki, nierzadko z droga zawartoscia, kurier pod nieobecnosc wlasciciela pozostawial pod drzwiami
ostatnio adas zamowil telefon na ebayu i mial czekac na niego 1-3 dni... ale kiedy po tygodniu nie doszedl rowniez pomyslal z emoze ktos go sprztnal z klatki....zadzwonil wiec do nich, a tam mu powiedzieli, ze walsnie czekali, az zadzwoni i potwierdzi.... masakra.. a przeciez dostal maila potwierdzajacego i nie wspomnieli o tym....
balagan na maxa....
agniecha a propos naszego tematu sprzed kilku dni... wczoraj ta kuzynka (oszukiwana przez narzeczonego) wpadla do adama z zaproszeniem na wesele
przyjal, ale bez entuzjazmu... no i sobie pogadali... ona jest naprawdfe fajna dziewczyna... oczywiscie jak myslelsimy miala nieco odmiennie wersje wydarzen.. adas mowil ze co chwila
robila ... i najpierw tlumaczyla swojego faceta... swoimi "wersjami"... ale adas mial za duzo argumentow...
no i dal jej do myslenia....
zal mi jej....
o najgorszym jej nie powiedzial (on od 1,5 roku, bo tyle go znamy pali trawe regularnie bez jej wiedzy) bo to by ja dobilo... ona jes przeciwniczka tego "ziola"... i dlatego jej "ukochany" nie chcac jej ranic trzyma to w tajemnocy...
no ale chcialam ci tylko powiedziec , ze adas oczyscil sumienie... teraz juz jej sprawaa co ona z tym zrobi i komu uwierzy,,,
powiedziala jedynie, ze chce z nami kontakty utrzymywac... tylko nie wiem jak sobie to wyobraza... czas pokaze..
[ Dodano: 2007-05-12, 14:36 ]pogoda na grilla wymarzona.... leje na maxa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[ Dodano: 2007-05-12, 14:38 ]agniecha super ta komoda... i cena ok
ja tez mam sosne bejcowana z przewijakiem z ikei, podobnie jak reszta naszych sypialnianych mebli i lozeczko tez takie chcemy...