Ufacie facetom?

[geminka]

dziwna zemnie osoba......moze sama niewiem czego chce...

[dorotaczekolada]

geminka, sprobuj choc troche to przemyslec,jestes mloda i szkoda zycie zmarnowac.tak na prawde nie musisz teraz wiedziec czego chcesz.wazne czego NIE CHCESZ!

[geminka]

tak szczerze....to byl moment kiedy mialam go dosc denerwowal mnie okropnie itd itp...nawet mialam mysli takie ze go juz nie kocham...ale ostatnio...jakos dziwnie mi sie odmienilo...boze co ja tu wypisuje ,zaraz za wariatke mnie uznacie
poprostu wiem ze do poki nikogo nowego nie poznam(i tu nie mowie zaraz o facecie,randkach itp...) to sobie sama nie poradze...ale wiem ze czas zadecydowac....
ale jakos nie potrafie...ciagle sobie mowie ze czas pokaze...ze zycie pokaze mi czy mam z nim byc czy nie....ehhhh

[dorotaczekolada]

geminka, nikt cie nie uzna za wariatke o co ty...ja ci po prostu zycze szczescia!! jak i nam wszystkim....

[mal]

geminka, jestes po prostu rozchwiana emocjanalnie i sama nie wiesz co masz zrobic ...na pewno nic na sile

[geminka]

mal, masz racje....
narazie postanowilam ze podam go o alimenta....za cos wkoncu trzeba zyc a bez tego zadnego zasilku nie dostane...noi ten dodatkowy tysiac....

[mal]

geminka, pewnie walcz ile sil ,w koncu to jest dla dziecka

[dorotaczekolada]

zgadzam sie z mal! teraz musisz myslec nie tylko o sobie ale i o dziecku!!

[geminka]

Dzis latalam po urzedach....mam dosyc....najgorzej ze ja nic niewiem co i jak i gdzie....w pon ide do prawnika,znalazlam u mnie w miescie bezplatne porady prawne..
No a wczoraj oznajmilam ostatecznie mojemu K. ze nie bede z nim...a to co dzis on wyprawia to przechodzi ludzkie pojecie...wole nawet tego nie pisac...
niweim jak dam sobie z tym wszystkim rade...

[dorotaczekolada]

geminka, jestesmy z toba bedzie dobrze! tylko trzymaj sie swojej decyzji! ja urzedow tez nie cierpie zycze powodzenia